Od wielu miesięcy dziennikarze z całego świata donoszą, że Neymar ma dość gry w Paris Saint-Germain i chciałby zmienić otoczenie. Po raz pierwszy oficjalnie głos zabrał jednak przedstawiciel klubu z Paryża, który nie pozostawił żadnych złudzeń.
- Neymar chce odejść i wiedziałem o tym już przed Copa America. Między mną a piłkarzem nie ma żadnych problemów. Sprawa dotyczy jego spraw z klubem - ogłosił Thomas Tuchel, cytowany przez dziennik "Marca".
Jak informowaliśmy we wtorek, Neymar i dyrektor sportowy Paris Saint-Germain, Leonardo, ustalili, że Brazylijczyk weźmie udział w przedsezonowym obozie drużyny w Chinach (od 24 lipca). Mimo to 27-latek cały czas deklaruje chęć odejścia z PSG. "Najchętniej do Barcelony, lecz zaoferował się także Realowi, Juventusowi, Bayernowi i Manchesterowi United" - tłumaczy kataloński dziennik "Mundo Deportivo".
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"
Saga z ewentualnym transferem Neymara potrwa jeszcze kilka tygodni. Trener PSG zamierza jednak korzystać z usług swojego napastnika. Niemiecki szkoleniowiec odcina się od spraw związanych z Neymarem oraz klubem.
- Zawsze jestem rozczarowany, gdy piłkarz spóźnia się na trening, ale teraz pracujemy już razem. Dopóki jest w szatni, cały czas jest moim zawodnikiem. Muszę jednak dostosować się do pewnych rzeczy. Trzeba być elastycznym - dodaje Tuchel.
Zobacz także: Szaleństwo nie ma granic - kluby biją kolejne rekordy
Neymar trafił do PSG w 2017 roku za rekordowe 222 mln euro z Barcelony. Mistrzowie Francji oczekują teraz takich samych pieniędzy za sprzedaż reprezentanta Canarinhos.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)