PKO Ekstraklasa wróciła w pełnej krasie. Kuriozalna sytuacja na inaugurację sezonu

PKO Ekstraklasa to liga, w której wszystko jest możliwe, co potwierdziła 1. kolejka nowego sezonu. Gospodarze nie wygrali żadnego z siedmiu rozegranych dotychczas meczów - coś takiego zdarzyło się po raz pierwszy od 105 serii spotkań.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Carlitos Newspix / Na zdjęciu: Carlitos
W minionym sezonie PKO Ekstraklasy gospodarze wygrali 45 proc. spotkań, goście triumfowali w 31 proc. delegacji, a 24 proc. meczów zakończyło się remisem i w całych poprzednich rozgrywkach nie było kolejki w której gospodarze nie odnieśliby co najmniej dwóch zwycięstw.

Teraz już na starcie może dojść do kuriozalnej sytuacji, w której żadna z grających przed własną publicznością drużyn nie zdobędzie kompletu punktów. Goście wygrali cztery z siedmiu dotychczas rozegranych spotkań, a w trzech meczach padły remisy.

W Ekstraklasie wszystko jest możliwe i - jak w podmiejskiej dyskotece - każdy może z każdym (i wszędzie), ale nawet w warunkach polskiej ligi taka niemoc gospodarzy to rzadko spotykane zjawisko.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"

Czytaj również -> Obiecujący debiut Przemysława Płachety

Ostatni raz gospodarz nie wygrał ani jednego z pierwszych siedmiu meczów w kolejce w sierpniu 2016 roku - w 6. serii sezonu 2016/2017. Wówczas honor drużyn grających przed własną publicznością obroniła Korona Kielce, a konkretnie Jacek Kiełb, który w doliczonym czasie gry zapewnił złocisto-krwistym wygraną z Wisłą Kraków. Od tego czasu w ekstraklasie rozegrano 105 kolejek, ale w żadnej gospodarze nie czekali na zwycięstwo do ostatniego meczu.

A by znaleźć kolejkę, w której gospodarze nie wygrali ani jednego meczu, trzeba się cofnąć aż do listopada 2012 roku i 11. kolejki sezonu 2012/2013, kiedy goście wygrali siedem z ośmiu spotkań, a w jednym padł remis. Co ciekawe, drużyny gości były wtedy o krok od zgarnięcia kompletu zwycięstw, ale... w ostatnim meczu kolejki Koronie Kielce udało się zremisować z Wisłą Kraków po golu Macieja Korzyma w doliczonym czasie gry.

Od tej nieprawdopodobnej kolejki rozegrano w Ekstraklasie 241 serii spotkań, ale w każdej gospodarze sięgnęli po choć jedno zwycięstwo. Na inaugurację sezonu 2019/2020 honoru gospodarzy broniła będzie Wisła Płock, która w poniedziałek podejmie Górnika Zabrze.

Czytaj również -> Legia królową polowania

Nawet mistrz i wicemistrz potrafili nie wygrali przed własną publicznością. Piast Gliwice tylko zremisował przy Okrzei 20 z Lechem Poznań (1:1), zatrzymując na siedmiu serię domowych zwycięstw w lidze. Legia Warszawa natomiast uległa 1:2 Pogoni Szczecin, choć prowadziła 1:0. To pierwsze zwycięstwo Portowców przy Łazienkowskiej 3 od 36 lat.

O tym, że trwa kolejka cudów, świadczy też to, że Wisła Kraków przegrała domowy mecz otwarcia sezonu po raz pierwszy od 1988 roku (więcej o tym TUTAJ).

Wyniki spotkań 1. kolejki PKO Ekstraklasy:

Arka Gdynia - Jagiellonia Białystok 0:3 (0:2)
ŁKS Łódź - Lechia Gdańsk 0:0
Raków Częstochowa - Korona Kielce 0:1 (0:0)
Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)
Piast Gliwice - Lech Poznań 1:1 (1:0)
KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 1:1 (1:1)
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:2 (0:0)
Wisła Płock - Górnik Zabrze - mecz w poniedziałek

Wisła Płock
Górnik Zabrze
1:1 Zakończony

Relacja Live

Czy Wisła Płock wygra z Górnikiem Zabrze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×