Były prezes i współwłaściciel Legii Warszawa był gościem programu "Foot Truck" i opowiedział między innymi o meczach tego zespołu w Lidze Mistrzów. Legia do fazy grupowej najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek klubowych awansowała w sezonie 2016/2017, a zmierzyła się w niej z Realem Madryt, Borussią Dortmund i Sportingiem Lizbona.
Wiele emocji dostarczył zwłaszcza mecz z Realem, który zakończył się remisem 3:3, ale jeszcze w 83. minucie Legia prowadziła 3:2. Leśnodorski zdradził kulisy tego spotkania i przyznał, że działacze z Madrytu pili alkohol.
- Oni przyjechali tutaj jak na sparing. Zawsze przed meczem są jakieś przemówienia, podziękowania i oczywiście podczas takich spotkań jest również alkohol i to mocny. Ciekawe jest to, jaki my mamy wizerunek, bo wszyscy, którzy przyjeżdżali, to bez żadnych problemów do lunchu walili wódeczkę. Potem na mecz przychodzili na dobrej bańce i bardzo im się podobało - powiedział Leśnodorski w programie "Foot Truck".
Leśnodorski wspomniał, jak dyrektor Realu, Emilio Butragueno mówił, że Legia "ma się nie przejmować, jak dostanie łomot". - Później siedziałem koło niego, jak to 3:2 się zrobiło i oni byli naprawdę przerażeni. To samo Florentino Perez. Jak Vadis strzelił w słupek, to on był tak zestresowany, że mnie złapał za kolano - dodał.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa: Legia - Pogoń. Radosław Majecki: Nic się nie stało. Przed nami jeszcze wiele kolejek
PKO Ekstraklasa. Legia - Pogoń. Co się dzieje z Legią? Falstart wicemistrzów Polski
ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"
Pewnie Cezary P miał dobry towar na mieście...