Bartosz Białkowski miał zostać zawodnikiem Millwall FC już w czerwcu, ale podczas testów medycznych okazało się, że 32-latek ma problem ze stawem kolanowym.
Lwy próbowały wykorzystać ten fakt, by renegocjować warunki transferu i kontraktu z bramkarzem, a następnie w ogóle wycofały się z pozyskania reprezentanta Polski.
Po kilku tygodniach temat odżył i w poniedziałek Polak przechodził badania przed transferem do Millwall FC. Zmienił się jednak charakter transferu. Według pierwotnego planu Białkowski miał kosztować Millwall 1,5 mln funtów. Tymczasem teraz, by zminimalizować ryzyko związane z niepewnym stan zdrowia zawodnika, londyński klub jedynie wypożyczy 32-latka.
ZOBACZ WIDEO: Napoli rozgromiło Liverpool! Milik z golem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czytaj również -> Wygórowane żądania Arkadiusza Milika
Białkowski jest zawodnikiem Ipswich Town od lipca 2014 roku. W tym czasie rozegrał dla klubu z Portman Road 178 spotkań, a w 41 z nich nie dał się pokonać. Był uwielbiany przez kibiców i trzy razy z rzędu (2016-2018) został wybrany piłkarzem roku w klubie.
Czytaj również -> Mateusz Klich spełnił marzenie
W minionym sezonie The Blues spadli do League One, więc transfer do Millwall FC to dla Białkowskiego szansa na pozostanie w The Championship. Jego nowy klub w ubiegłym sezonie zajął ostatnie bezpieczne miejsce na zapleczu Premier League.
W poprzednich rozgrywkach w bramce Lwów stali David Martin i Jordan Archer, ale w przerwie letniej obaj opuścili The Den. Na razie Millwall FC pozyskał jednego golkipera - Franka Fieldinga, rezerwowego Bristol City.