Drużyna znad morza jest ostatnia w tabeli PKO Ekstraklasy. Po porażce 0:3 z Jagiellonią Białystok podopieczni Jacka Zielińskiego przegrali 0:2 na stadionie Pogoni Szczecin. Przez pięć kwadransów Arka Gdynia toczyła wyrównany pojedynek z liderem, ale w końcówce meczu została dwukrotnie trafiona.
- Gry w tym meczu nie mamy się co wstydzić. Długimi fragmentami graliśmy jak równi z równymi. Efekt końcowy nie jest jednak powodem do optymizmu. Ekstraklasa nie wybacza takich błędów jakie popełniliśmy i takich sytuacji podbramkowych, których nie wykorzystaliśmy. Kamil Antonik miał dużą szansę na otwarcie i być może też na zamknięcie tego meczu - wspomina Jacek Zieliński.
Czytaj także: Nerwowa końcówka i wygrana Pogoni Szczecin z Arką Gdynia
Pogoń Szczecin miała problem z przedarciem się przez defensywę przeciwnika. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja kilka tygodni temu w sparingu rozegranym w Gniewinie. Wtedy drużyna prowadzona przez Kostę Runjaicia błyskawicznie objęła wysokie prowadzenie i zwyciężyła 4:1.
ZOBACZ WIDEO Polskie kluby walczą o europejskie puchary. "Legia gra najgorzej. Inne kluby na tym cierpią"
- Długie fragmenty meczu ligowego pokazały, że wyciągnęliśmy wnioski, chociaż tego sparingu był zbytnio nie generalizował. Graliśmy wtedy tak jak Pogoń dwiema jedenastkami, a te podstawowe nie trafiły na siebie. Czegoś się wtedy nauczyliśmy, wybadaliśmy stałe fragmenty gry Pogoni, ale zostaliśmy trafieni z takiego, którego bronienie rzadko się trenuje - mówi szkoleniowiec Arki.
Pogoń jeszcze nie porywa grą, ale jest zabójczo skuteczna i dzięki dwóm zwycięstwom z Legią Warszawa i z Arką prowadzi w tabeli PKO Ekstraklasy. Jacek Zieliński docenia zespół znad Odry.
- Pogoń gra chyba najciekawszą piłkę w polskiej lidze. Gratuluję jej zwycięstwa i objęcia funkcji lidera. Jest na tyle klasowym zespołem, że kiedy nie idzie jej z gry, ma jeszcze dobrych wykonawców stałych fragmentów gry. Niestety, w ten sposób nas trafiła. Niby byliśmy przygotowani, ale czasami drobny błąd powoduje lawinę kolejnych. Ktoś nie domknie, nie dojdzie. Nasza bierna postawa przy rzucie wolnym sprawiła, że straciliśmy gola i wróciliśmy ze Szczecina bez punktów - dodaje Jacek Zieliński.
Czytaj także: Zbigniew Długosz o Pogoni Szczecin: Żyjemy dużymi nadziejami
W piątek o godzinie 18 Arka Gdynia podejmie Koronę Kielce.