Coraz więcej wskazuje na to, że Ruch Chorzów przystąpi do rozgrywek III ligi. Słychać głosy, że pierwszy mecz sezonu zostanie przełożony (w sobotę z drugim zespołem Zagłębia Lubin).
We wtorek klub zwrócił się do miasta o zmianę harmonogramu w ramach umowy na promocję przez sport. Jak poinformował na Twitterze chorzowski magistrat, działacze klubu przedstawili sprawozdanie dotyczące wykonanych działań promocyjnych.
"W Urzędzie Miasta natychmiast rozpoczęła się procedura szacowania wartości wymienionych świadczeń, spółka została wezwana także do uzupełnienia dokumentacji" - głosi komunikat.
ZOBACZ WIDEO: Czy nasze kluby mogą pożegnać się z Ligą Europy? "W Polsce, cały czas, gramy archaiczny futbol. To nie jest rozrywka, to męka"
Miasto przypomniało, że umowa na promocję przez sport została podpisana na początku lipca, a jej wartość wyniosła 4 miliony złotych. Z kolei dziennikarz Tadeusz Danisz na Twitterze dodał, że wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony. Klub jednak otrzyma pierwszą transzę mniejszą niż 600 tys. zł. Pieniądze mają pojawić się na klubowym koncie w bieżącym lub przyszłym tygodniu.
Przypomnijmy, że w poniedziałek wiceprezes klubu Marcin Waszczuk poinformował, że od sponsorów udało mu się pozyskać kilkaset tysięcy złotych. Pieniądze na klubowym koncie mają się znaleźć we wtorek. To ma pomóc w opłaceniu pracowników administracyjnych oraz piłkarzy i dzięki temu zakończyć strajk.
Czytaj także: Trwa rozpaczliwe zbieranie pieniędzy na uratowanie Ruchu Chorzów. Do wtorku potrzebne 600 tys. złotych na przetrwanie
We wtorek do zajęć mieli wrócić piłkarze pierwszej drużyny. Trening miał się rozpocząć o godzinie 10:30, jednak zawodnicy w planowanym czasie nie wyszli na zajęcia. Do pracy wciąż nie wrócili pracownicy klubu.
Tymczasem bojkotujący spółkę kibice zamierzają w najbliższą sobotę wesprzeć drużynę UKS Ruch Chorzów, która w Pucharze Polski zmierzy się na obiekcie przy ul. Lompy z Wawelem Wirek (Ruda Śląska). Fani klubu, w tym Stowarzyszenie Kibiców Wielki Ruch, zaapelowali również do wszystkich, aby spółce w obecnym kształcie nie wpłacali pieniędzy na jej ratowanie.
Nie lepiej np. jakieś drzewka posadzić??