Serie A. Trzy lata Arkadiusza Milika w Napoli. "Musi mieć sezon, w którym będzie bohaterem"

Newspix / SPORTPHOTO24 / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Newspix / SPORTPHOTO24 / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Arkadiusz Milik mógł powoli się zbliżać do granicy 100 goli dla Napoli, ale dwie poważne kontuzje zatrzymały jego rozwój. - Potrzebuje jednego sezonu, w którym będzie bohaterem - mówi WP SportoweFakty Manuel Guardasole z calcionapoli24.it.

W tym artykule dowiesz się o:

1 sierpnia 2016 roku Arkadiusz Milik oficjalnie został nowym piłkarzem SSC Napoli. To był bardzo dobry czas dla reprezentanta Polski. Strzelał gole jak na zawołanie dla Ajaxu Amsterdam w Eredivisie i to on otworzył worek z bramkami podczas Euro 2016 (gol z Irlandią Północną).

Napoli szukało nowej "dziewiątki", bo z klubu odszedł Gonzalo Higuain. Na południu Włoch zdecydowano się postawić właśnie na Milika. Zapłacono za niego 32 mln euro. Skala trudności była przeogromna, ponieważ Higuain strzelił 36 goli w 35 ligowych meczach.

- No właśnie. Problemem dla Milika było to, że musiał wejść w buty "neapolitańskich prekursorów" - Cavaniego i Higuaina, którzy strzelali mnóstwo goli - mówi nam włoski dziennikarz, Manuel Guardasole.

Zobacz wideo: najlepsze gole Milika w sezonie 2018/2019:

"Chcę tworzyć historię"

- To duży zaszczyt, że stanę się częścią takiego klubu. Napoli to zespół o dużych tradycjach, posiadający bogatą historię i niesamowitych, oddanych fanów. Chcę tworzyć tę historię. Pragnę dać kibicom wiele radości, abyśmy wspólnie przeżyli wielkie chwile - mówił wówczas Milik.

Pierwszy mecz sezonu zaczął na ławce, ale w drugim został bohaterem. Maurizio Sarri postawił na niego od pierwszej minuty w starciu z Milanem i nie rozczarował się. Po 33. minutach Milik miał dublet na koncie. Stadion w Neapolu oszalał. Kibice byli pewni, że mają "nowego Higuaina".

- To polski gigant i bombardier. Dał kibicom nadzieję na nowe marzenia - mówił po meczu z Milanem Domenico Ascione, redaktor naczelny poświęconemu klubowi serwisu CalcioNapoli1926.eu.

Milik dołożył jeszcze dublet w Serie A i trzy gole w Lidze Mistrzów, ale później stało się to, co w życiu piłkarza jest najgorszym momentem: zerwał wiązadła w kolanie podczas spotkania z Danią. Po raz pierwszy, bo rok później sytuacja się powtórzyła w ligowym meczu. Jego kariera wyhamowała, zadawano pytania, czy jeszcze zdoła wrócić na najwyższy poziom.

Sezon prawdy 

Miniony sezon był jednak odpowiedzią na wiele pytań. Milik przeszedł przez niego bez większych przerw. Miał co najwyżej drobne dolegliwości. Został najlepszym strzelcem Napoli (25 goli we wszystkich rozgrywkach), ale i tak był niedosyt.

- Spokojnie może strzelać po 25 goli w Serie A, ale musi zagrać w 33-34 meczach i to od pierwszej minuty. On po prostu potrzebuje ciągłości - komentuje Manuel Guardasole. - Jego trzy lata oceniam na notę 7, ponieważ w takim klubie, jak Napoli, nie jest łatwo być środkowym napastnikiem. Pamiętajmy też, że miał dwie bardzo poważne kontuzje kolan. Jednak mimo to zawsze dobrze pokazywał się w meczach, strzelał gole - dodaje.

Dziennikarz z Neapolu cały czas wierzy w reprezentanta Polski. Jego zdaniem potrzebuje przełomowego sezonu, w którym będzie błyszczał, a wszyscy będą go wychwalali. - Milik może być wyśmienitym napastnikiem, ale potrzebuje jednego sezonu, w którym będzie bohaterem. Wtedy może wystrzelić w powietrze. Mam na myśli w Napoli, albo nawet w innym zespole - przyznaje.

- Na pewno jego zaletą jest wiek. Ma czas, żeby stać się wielkim napastnikiem - kończy.

Zobacz także"Milik może chcieć odejść z Napoli". Niepewna sytuacja polskiego napastnika

Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Wyjątkowy gość w Zabrzu. Arkadiusz Milik odwiedził Górnika

Grafika za SofaScore.com:

Źródło artykułu: