Sezon 2018/2019 był dla Piasta Gliwice i Joela Valencii wyjątkowy. Gliwiczanie po raz pierwszy w historii sięgnęli po mistrzostwo Polski, a kluczową rolę w tym sukcesie odegrał właśnie Valencia. Ekwadorczyk z hiszpańskim paszportem został wybrany najlepszym zawodnikiem całych rozgrywek, w których zdobył sześć bramek i dołożył tyle samo asyst.
Wydawało się, że 24-latek bardzo szybko opuści Gliwice i poszuka szczęścia w mocniejszej lidze. Tymczasem Valencia został w Piaście i chciał pomóc niebiesko-czerwonym w awansie do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Ci jednak odpadli już w pierwszej rundzie eliminacji i wówczas temat odejścia filigranowego pomocnika przybrał na mocy.
Valencia ostatnio przechodził testy medyczne w angielskim Brentford FC i w środę oficjalnie został zawodnikiem 11. drużyny minionego sezonu The Championship. Piast zainkasował od Anglików około 1,8 miliona funtów i zagwarantował sobie procent od następnego transferu piłkarza, który z nowym klubem związał się czteroletnią umową.
Joel Valencia jest drugim po Aleksandarze Sedlarze graczem podstawowego składu, który opuścił Piasta w letnim okienku transferowym. W kuluarach mówi się o kolejnych osłabieniach mistrza Polski, a pierwszy w kolejce do transferu jest Patryk Dziczek.
--> Marek Wawrzynowski: Absurdalny przepis o młodzieżowcu już obowiązuje
--> PKO Ekstralasa. Jak Kosta Runjaić przebudował Pogoń Szczecin
ZOBACZ WIDEO: "Podsumowanie tygodnia". Piast Gliwice, Legia Warszawa i Lechia Gdańsk - kto zagra w Lidze Europy? (Cały odcinek)
Są za słabi żeby przebrnąć pierwsza rundę i zaczął się rozbiór drużyny
Zamiast spróbować się wzmocnić i zarobić za grę w pucharach to nie
I ,zaraz znowu będzie że były piłkarz Czytaj całość