Niemieckie media opisują niecodzienną historię, która wydarzyła się podczas środowego meczu półfinałowego turnieju Audi Cup pomiędzy Bayernem Monachium a Fenerbahce Stambuł (wynik 6:1). Na stadion weszli pracownicy głównego urzędu celnego w Rosenheim oraz policjanci.
Urzędnicy przeprowadzili kontrolę w firmie ochroniarskiej, której pracownicy dbali o bezpieczeństwo na stadionie w Monachium. Udało im się wylegitymować 253 ochroniarzy.
Niestety nie wszystkich, bo - według szacunków policji - około 100-osobowa grupa uciekła z Allianz Areny! Urzędnicy widzieli, jak wielu ochroniarzy ściągało w pośpiechu koszulki, które otrzymali z firmy, a następnie opuszczało stadion.
Jak informują niemieckie media, zachodzi podejrzenie, że wielu ochroniarzy pracowało na czarno. W zdecydowanej większości przypadków (194 osoby) wykryto bowiem nieprawidłowości. Niektórzy nie byli wpisani do specjalnego rejestru. Pojedyncze osoby - mowa o obcokrajowcach - nie miały pozwolenia na pracę, a nawet prawa pobytu w Niemczech.
Turniej Audi Cup zakończył się wygraną Tottenham Hotspur. Koguty pokonały w finale po rzutach karnych Bayern 6:5 (po 90 minutach był remis 2:2 - relacja TUTAJ>>).
Zobacz także: Superpuchar Niemiec. Bayern Monachium osłabiony w meczu z Borussią Dortmund
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski z planem na kolejne lata. "Chcę szkolić zawodników do gry w wielkich klubach" [cała rozmowa]