Pep Guardiola skomentował kontuzję Leroya Sane. Dobre wieści dla... Bayernu Monachium

PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Leroy Sane
PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Leroy Sane

Kontuzja Leroya Sane, której doznał w meczu Liverpool - Manchester City (1:1, k. 4:5), wydaje się być niegroźna. Bayern Monachium tylko czekał na taką informację. Transfer nadal jest możliwy.

Jeszcze kilka dni temu "Bild" donosił, że Leroy Sane nie zagra w spotkaniu Manchesteru City przeciwko Liverpoolowi w meczu o Tarczę Wspólnoty, by nie ryzykować kontuzji skrzydłowego, która mogłaby stanąć na przeszkodzie przy transferze. Tymczasem Niemiec wybiegł na boisko, ale zszedł z niego już w 13. minucie.

Chwilę wcześniej Leroy Sane nabawił się urazu kolana i nie był w stanie dokończyć zawodów, opuszczając murawę z dużym grymasem bólu. Media rozpoczęły spekulacje, że jeśli kontuzja piłkarza okaże się poważna, to jego transfer do Bayernu Monachium może nie dojść do skutku.

Po zawodach dobre wieści dla... mistrzów Niemiec przekazał Pep Guardiola. - Pierwsze wrażenie nie było dobre, ale myślę, że jest nieźle. Sądzę, że nic mu nie będzie - powiedział menedżer The Citizens. Więcej szczegółów na temat stanu zdrowia Sane poznamy zapewne po szczegółowych badaniach.

ZOBACZ WIDEO: Pierwsze trofeum dla Borussii! BVB lepsze od bezbarwnego Bayernu! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Z ostatnich doniesień wynika, że Sane zgodził się na wynagrodzenie w Bayernie Monachium w wysokości 18 mln euro rocznie - właśnie pensja miała być głównym powodem przedłużających się negocjacji między przedstawicielami piłkarza a mistrzami Niemiec.

Na przeszkodzie do transferu mogą jednak stanąć oczekiwania Manchesteru City. Angielski klub podobno chce za swojego piłkarza aż 150 milionów euro. To blisko dwa razy więcej od pierwszej oferty Bawarczyków (80 mln euro).

Zobacz też:
Transfery. Media: Leroy Sane dogadany z Bayernem Monachium
Transfery. Bayern Monachium kusi Leroya Sane. Klub chce mu dać numer należący do legend

Źródło artykułu: