Reprezentacja Hiszpanii przegrała z USA w półfinale Pucharu Konfederacji i będzie grała zaledwie o trzecie miejsce z przegranym czwartkowego, drugiego półfinału Brazylia - Egipt. Opiekun Hiszpanii, Vicente del Bosque nie miał do swoich zawodników pretensji za tą porażkę - narzekał jedynie na niską skuteczność i brak szczęścia.
- Nasi rywale grali szybko i zdecydowanie. Włożyli wiele siły i energii w ten mecz. Ich gra zespołowa okazała się skuteczna - pochwalił rywali del Bosque.
- Wszyscy jesteśmy winni tej porażki. Zagraliśmy na sto procent, ale nie udało się zdobyć nawet jednego gola - oznajmił były szkoleniowiec Realu Madryt.
Porażka z USA nie spowoduje żadnych nerwowych ruchów w kadrze Hiszpanii - zapewnił hiszpański szkoleniowiec. - Czasem trzeba zrobić mały krok wstecz, ale nie obawiam się przyszłości tej drużyny i patrzę na nią z optymizmem. Możemy teraz być niezadowoleni z tej przegranej, ale żadnej rewolucji nie trzeba robić - zakończył del Bosque.
Mecz o trzecie miejsce w Pucharze Konfederacji odbędzie się w niedzielę 28. czerwca.