Transfery. Paris Saint-Germain ma następcę Neymara. To rewelacja Bundesligi

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Jadon Sancho (z lewej) i Breel Embolo (z prawej)
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Jadon Sancho (z lewej) i Breel Embolo (z prawej)

Działacze Paris Saint-Germain próbują się przygotować na możliwe odejście Neymara. Jeśli Brazylijczyk zmieni pracodawcę, to mistrzowie Francji będą starać się pozyskać Jadona Sancho z Borussii Dortmund.

Przyszłość Neymara w Paris Saint-Germain wisi na włosku. Sam piłkarz deklarował, że chce odejść z klubu, ale problemem jest wysoka kwota odstępnego, jakiej żąda mistrz Francji. PSG chce odzyskać większą część z 222 milionów euro, które w 2017 roku zainwestowano w sprowadzenie Brazylijczyka. Neymarem interesuje się m.in. FC Barcelona i Real Madryt.

Dlatego działacze PSG szykują się na odejście swojej największej gwiazdy. Klub zmienił swoją politykę transferową i nie chce już sprowadzać gwiazd. Francuzi interesują się natomiast rewelacyjnym Jadonem Sancho, który w minionym sezonie był jednym z liderów Borussii Dortmund i rewelacją Bundesligi.

Jak informuje "Daily Star", Sancho mógłby kosztować ponad 100 milionów euro, co w przypadku sprzedaży Neymara nie byłoby problemem dla Paris Saint-Germain. Problem w tym, że Anglik niekoniecznie chciałby przenieść się do Francji, a już wcześniej miał oferty z ojczyzny i również na nie nie przystał.

Sancho w ubiegłym sezonie Bundesligi zdobył dwanaście bramek i miał aż siedemnaście asyst. Formą błysnął podczas meczu o Superpuchar Niemiec, który Borussia wygrała z Bayernem Monachium 2:0. Anglik zdobył gola i miał asystę. Warto dodać, że PSG o jego sprowadzenie będzie się starało tylko wtedy, gdy odejdzie Neymar.

Zobacz także:
Transfery. Bayern Monachium musi zmienić plany. Jest kilka alternatyw dla Leroya Sane
Transfery. Paul Pogba nie trafił do Realu Madryt. Zinedine Zidane rozczarowany

ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019. Rafał Majka: Na tyle jest dobrze, że nie musimy kontrolować wyścigu

Źródło artykułu: