Podopieczni Jacka Zielińskiego wciąż szukają pierwszego ligowego zwycięstwa w tym sezonie. Żółto-niebiescy chcieli przełamać się w Lubinie, ale nie zdołali zrealizować tego planu. W grze gdynian brakowało błysku i ostatecznie przegrali z miejscowym KGHM Zagłębiem 0:2.
- Nie jest to wynik, którego oczekiwaliśmy. W piłkę gra się po to, żeby wygrywać mecze. Nie zasłużyliśmy jednak na zwycięstwo. Nie ma co więcej mówić na ten temat, ponieważ porażka jest w pełni zasłużona. Dużo mówimy, ale nie przynosi to żadnego rezultatu - powiedział Michał Nalepa.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Arka - Korona. Adam Deja: Posłuchałem Pavelsa i wyszło idealnie
Piłkarze Arki Gdynia stracili bramkę już w 3. minucie. Wtedy do siatki klubu z Trójmiasta trafił Sasa Zivec i zaczęły się schody. - Stracona bramka na pewno podcięła nam skrzydła, chociaż nie powinno tak się stać. Próbowaliśmy walczyć, ale u nas wygląda to tak, że tracimy moc. Może jesteśmy słabi mentalnie. Każdy stracony gol źle na nas wpływa i pokazał to mecz z Zagłębiem. W pierwszej połowie nie zrobiliśmy nic, aby wyrównać - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: Championship. Kolejny bardzo dobry mecz Grabary! QPR - Huddersfield 1:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Drużyna znad morza musi wyraźnie poprawić swoją grę w nadchodzących starciach PKO Ekstraklasy. - Brakuje nam koncentracji i pewnie też trochę umiejętności. Widać, że w pewnych momentach nie mamy zrozumienia z nowymi zawodnikami. Może źle to zabrzmi, ale w tej chwili nie dorośliśmy, aby wygrywać spotkania. Nasza sytuacja w tabeli nie wygląda ciekawie. Po czterech kolejkach mamy tylko jeden zdobyty punkt - przyznał 24-letni pomocnik.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Arka - Korona. Duży niedosyt gdynian po remisie. Pavels Steinbors: Byliśmy lepszym zespołem
Nalepa przekonuje, że Arkowcy nie są przysłowiowymi "ogórkami" i potrafią grać w piłkę. - Krótko mówiąc, trzeba wziąć się w garść. Trochę zachowujemy się jak dzieci we mgle i jakbyśmy pierwszy raz grali w piłkę. Na treningach widać, że nie jesteśmy przysłowiowymi ogórkami. Potrafimy grać, tylko podczas spotkań czasami nie jesteśmy w stanie tego pokazać. Dobrze zagraliśmy z Pogonią, ale zabrakło punktów. Znajdujemy się na dnie i musimy szybko się ogarnąć. Za kilka kolejek będzie już za późno - zakończył.