PKO Ekstraklasa. Arka - Korona. Adam Deja: Posłuchałem Pavelsa i wyszło idealnie

PAP / Jan Dzban / Na zdjęciu: Michal Papadopulos (z lewej) i Adam Deja (z prawej)
PAP / Jan Dzban / Na zdjęciu: Michal Papadopulos (z lewej) i Adam Deja (z prawej)

Adam Deja strzelił pięknego gola dla Arki Gdynia w meczu z Koroną Kielce. Dzięki temu drużyna z Trójmiasta zdobyła swój pierwszy punkt w tym sezonie. - Posłuchałem Pavelsa Steinborsa i wyszło idealnie - skomentował pomocnik żółto-niebieskich.

[tag=34588]

[/tag]Adam Deja rzadko zdobywa bramki. Ten fakt mocno zdziwił Pavelsa Steinborsa, który na treningach zauważył, że jego klubowy kolega potrafi mocno i celnie strzelać z dystansu. Bramkarz namówił pomocnika Arki do częstego wykorzystywania tego atutu. Gdynianie zremisowali z kielczanami 1:1 i zdobyli swój pierwszy punkt w PKO Ekstraklasie.

- Pavels co tydzień powtarza, że mam uderzać z dystansu, ponieważ robię to na rozgrzewce i piłka wpada w okna. Przed meczem znowu podszedł i namawiał, że mam próbować. Posłuchałem go i wyszło idealnie - powiedział Deja.

Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Arka - Korona. Duży niedosyt gdynian po remisie. Pavels Steinbors: Byliśmy lepszym zespołem

Jacek Zieliński prawdopodobnie ściągnie jeszcze jednego piłkarza. Do Gdyni ma trafić Marcin Budziński, czyli kolejny specjalista od pięknych trafień. Zapowiada się spora rywalizacja o miejsce w składzie. - Nie myślę o tym. Taki zawodnik nam się przyda. Myślę, że Marcin da naszemu zespołowi bardzo dużo i razem będziemy strzelać piękne gole. Dobrze się czułem, piłka siedziała mi na nodze. Szkoda, że drugie uderzenie nie znalazło drogi do siatki. Zabrakło może dwóch lub trzech centymetrów - stwierdził.

Pavels Steinbors przyznał, że jego koledzy przyjęli remis z dużym niedosytem. Zdanie bramkarza podziela także Deja. - Po raz kolejny żałujemy, że jako pierwsi tracimy bramkę i to jeszcze u siebie. Mieliśmy dobry początek, były okazje bramkowe i mogliśmy otworzyć wynik meczu. Tak się nie stało. Najważniejsze jest to, że w przerwie wyciągnęliśmy wnioski i w drugiej połowie zagraliśmy o niebo lepiej. Mogliśmy pokusić się o zwycięstwo. Gramy dalej i myślimy już o kolejnym spotkaniu - dodał 26-letni pomocnik.

Zobacz takżePKO Ekstraklasa. Arka - Korona. Gdynianom zabrakło chłodnej głowy, spokoju i jakości

Gra Arki napawa optymizmem przed kolejnymi meczami. Najpierw przyjdzie czas na wyjazdowe starcie z KGHM Zagłębiem Lubin. - Czujemy duży niedosyt. Korona była śmiało do ogrania. Mieliśmy swoje sytuacje. Gdyby do przerwy skończyło się nawet 3:0 dla nas, to nikt nie miałby pretensji - zakończył.

ZOBACZ WIDEO: 2. Bundesliga. HSV - Darmstadt: VAR w doliczonym czasie gry i rzut karny! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: