To nie była udana inauguracja sezonu Premier League w wykonaniu West Hamu United i Łukasza Fabiańskiego. Blisko 60 tys. kibiców na London Stadium było świadkami pogromu (wynik 0:5) WHU w pojedynku z mistrzem Anglii, Manchesterem City.
Polski bramkarz poradził sobie jeszcze z bardzo dobrym strzałem przy słupku Riyada Mahreza, ale czyste konto zachowywał tylko do 25. minuty. Wtedy mistrz Anglii objął prowadzenie. Do siatki trafił Gabriel Jesus.
Zobacz WIDEO: Hat-trick Sterlinga w meczu z West Hamem United
Po przerwie rozpoczął się festiwal strzelecki Raheem Sterling. Reprezentant Anglii będzie długo śnił się po nocach Fabiańskiemu. Piłkarz Manchesteru na otwarcie nowego sezonu w Premier League strzelił polskiemu bramkarzowi aż trzy gole.
Fabiański dwoił się i troił w bramce West Hamu. Polak obronił nawet strzał z rzutu karnego Sergio Aguero, tyle że zbyt wcześnie opuścił linię bramkową i Mike Dean zarządził powtórkę. W niej Argentyńczyk już się nie pomylił i ostatecznie piłka wylądowała w siatce.
"Daily Mail" przyznał reprezentantowi Polski "szóstkę". "Nie mógł wiele zrobić przy straconych golach i nie miał szczęścia z VAR-em przy rzucie karnym" - argumentuje serwis.
Zobacz także: Sparing. SSC Napoli - FC Barcelona. Zobacz wielką wygraną Dumy Katalonii (wideo)
Zobacz także: Sparing. AC Milan. Włoskie media oceniły Krzysztofa Piątka. "Daleko mu do bombowca, którego znamy"