Drużyny spotkały się po raz drugi w ciągu tygodnia. Pierwsza ich konfrontacja na amerykańskiej ziemi była dynamiczna i przypominała jazdę bez trzymanki od jednego pola karnego do drugiego.
W rewanżu nie oglądaliśmy już tak widowiskowego spotkania. Na boisku rządziła tylko jedna drużyna: FC Barcelona.
ZOBACZ WIDEO: Skrót sparingu FC Barcelona - SSC Napoli:
Zobacz także: Oficjalnie: Radosław Sobolewski trenerem Wisły Płock
Co prawda Duma Katalonii w pierwszej połowie nie zdobyła bramki, ale była aktywna i kreowała sporo sytuacji.
Worek z bramkami otworzył się po przerwie, po tym jak na boisku pojawił się Piotr Zieliński. W niecałe 20 minut Barcelona strzeliła cztery gole. Premierową bramkę w barwach Dumy Katalonii uzyskał Antoine Griezmann. Francuz wykorzystał bardzo dobre podanie Jordiego Alby.
Napoli przed inauguracją sezonu w Serie A dostało zimny prysznic, tym razem nie mając dużo ciekawego do zaoferowania. Zero strzałów celnych mówi wszystko.
Zobacz także: Transfery. Kolejny Polak może trafić do Włoch. Karol Fila na celowniku Parmy