Liga Mistrzów. Przeszedł operację serca i wyeliminował Celtic Glasgow. Piękna historia George’a Tucudeana

Getty Images / Na zdjęciu: George Tucudean
Getty Images / Na zdjęciu: George Tucudean

George Tucudean, napastnik CFR Cluj ma za sobą piękny wieczór. Piłkarz zdążył wrócić do formy po operacji serca i od razu zapewnił swojej drużynie awans do IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów.

- To może być mój ostatni mecz - zaskoczył przed pierwszym gwizdkiem George Tucudean. 30-latek w zeszłym miesiącu przeszedł operację serca w Austrii i musiał pauzować przez kilka kolejnych spotkań.

Lekarze zapewnili go, że może wystąpić we wtorek, ale nie dali gwarancji na kontynuowanie regularnej gry na wysokim poziomie. Jednak za wszelką cenę napastnik chciał wrócić do pełni sił na rewanżowe spotkanie III rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow.

-> Tomasz Kędziora nie zagra w fazie grupowej. Dynamo Kijów odpadło po ciekawym rewanżu

Tucudean wyznał, że w wieku 15 lat był testowany przez Celtic i miał okazję trenować m.in. z Arturem Borucem, Shunsuke Nakamurą czy z Janem Vennegoorem. - To są mecze, w których chcesz zagrać za wszelką cenę. Jako kibic byłem na spotkaniu The Bhoys z Barceloną, gdzie przyszło 60 tys. kibiców. Na Celtic Park jest niesamowita atmosfera - cytuje zawodnika portal Sport Bible.

Trener CFR Cluj wpuścił piłkarza na drugą połowę meczu rewanżowego. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się dopiero w doliczonym czasie gry. To był wymarzony wieczór dla Tucudeana, który tuż przed końcowym gwizdkiem trafił na 4:3 i wyrzucił za burtę rywali ze Szkocji. Dwumecz zakończył się wynikiem 5:4 dla Cluj.

Emocje były tak ogromne, że reprezentant Rumunii opuścił boisko ze łzami. Kiedy ważą się losy jego dalszej kariery, zdołał zapewnić awans swojej drużynie.
Czytaj też: Atromitos Ateny - Legia Warszawa. Czas się przełamać

ZOBACZ WIDEO: Podsumowanie tygodnia. Legia Warszawa i dziwne praktyki. Co z formą reprezentantów?

 

Komentarze (0)