Bundesliga - królestwo Roberta Lewandowskiego. Czas na kolejny rekord

Newspix / PIXATHLON / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Newspix / PIXATHLON / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Jest taki piłkarz, który upodobał sobie inaugurację Bundesligi. Zawsze w niej błyszczy. Jak nie strzeli bramki, to dorzuci asystę. To rzecz jasna Robert Lewandowski. Bundesliga to jego królestwo. W piątek Bayern Monachium zagra z Herthą Berlin.

Dla Roberta Lewandowskiego pierwsza kolejka to wręcz świętość. Zawsze pokazuje, że jest kapitalnie przygotowany do sezonu. Doskonale wiemy, że "Lewy" nie oszczędza się nawet na wakacjach, a podczas pierwszego treningu robi furorę na testach sprawnościowych.

Dlatego na inaugurację jest zawsze perfekcyjnie przygotowany. Jest tylko jeden mecz, kiedy do szatni zszedł nie mając w dorobku ani gola, ani asysty. Ale trudno się akurat dziwić, że tak się stało. To był jego debiut w Bundeslidze. Dopiero co dotykał wielkiej piłki, wszedł na boisko w 63. minucie przy stanie 2:0 dla Bayeru Leverkusen. To nie on miał odmieniać losy meczu. I nie odmienił.

Od tego spotkania minęło jednak już osiem długich lat, a Lewandowski w kolejnych sezonach regularnie dokładał bramkę lub chociaż asystę. W sumie zgromadził siedem goli i pięć otwierających podań.

Z pewnością najmilej wraca do 2016 roku, gdy na Allianz Arena przyjechał Werdera Brema. Zresztą, drużyna z północnych Niemiec regularnie zbiera lanie od Polaka (16 goli w 17 meczach).

Wróćmy jednak do 2016 roku. Lewandowski wykręcił wówczas hat-tricka, a pierwszą bramkę strzelił po pięknym uderzeniu z ostrego kąta. Zresztą, wszystkie jego gole na inaugurację w barwach Bayernu można zobaczyć w filmie poniżej.

- To fantastyczny piłkarz. Zawsze jest w polu karnym gotowy do zdobycia kolejnej bramki - cieszył się ówczesny trener Bayernu, Carlo Ancelotti. Jego popis oglądał Pierre-Emerick Aubameyang, który grał w Borussii Dortmund. "Wow! Wyścig właśnie się rozpoczął. Hat-trick" - napisał na Twitterze.

Lewandowski sięgnął wówczas po koronę króla strzelców. Zdobył 30 goli - o pięć więcej niż właśnie Aubameyang.

Przed Polakiem jeszcze jeden cel. Pobił już mnóstwo rekordów, ale okazuje się, że strzelając tyle goli, nadarza się okazja, żeby zrobić kolejny krok w kierunku wieczności. Żaden piłkarz w Bundeslidze nie strzelił gola w pięciu inauguracjach z rzędu. Czas zapisać się w historii.

Mecz Bayernu Monachium z Herthą Berlin rozpocznie się w piątek o godz. 20:30. Transmisja w Eleven Sports, a relację tekstową można znaleźć na WP SportoweFakty.

Grafika za SofaScore.com:

Komentarze (15)
avatar
neptun
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przy grach zespołowych na wyniki danego gracza ma wpływ cała drużyna,każdy z zespołu.I to jest pradziwa siła.!!! nawet najlepszy zawodnik bez wsparcia swoich kolegów nic nie znaczy.!!! 
avatar
hungabunga
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
ciemnogrodzie polski ,żebyście chociaż połowe mieli z tego co on ma , nie mówie już o jego umiejętnosciach piłkarskich . Piszesz jeden z drugim że drewniak itd. wyjdz na boisko w bundeslidze i Czytaj całość
avatar
Juliusz Gaziński
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Ciemny lud nienawidzi Roberta bo za dużo zarabia i tego mu nigdy nie wybaczą.
To oczywiście nasza polska specjalność. 
Jan Kozietulski
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
3. liga (ranking UEFA) - królestwo klauna z "9". Czas na kolejny rekord geniusza, który wygrał już CL, Klubowe Mistrzostwo Świata, EURO 2012 i 2016, MŚ 2018. W playstation? Czekam na wywalenie Czytaj całość
kurad
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Piszący te brednie powinien dodać że ten arcymistrzunio piłki kopanej zdobywa bramki tylko z cieniasami i gdy ktoś mu położy piłkę na kopyto albo z karnego ! Na arenie międzynarodowej ten arcyt Czytaj całość