Dla sympatyków 1.FC Unionu Berlin było to piłkarskie święto. Zespół ten rozgrywał debiutanckie spotkanie w Bundeslidze. Union niespodzianki nie sprawił i uległ wyraźnie lepszemu RB Lipsk aż 0:4. Goście prowadzenie objęli już w 16. minucie, gdy dogranie Marcela Sabitzera na gola zamienił Marcel Halstenberg.
Po kilku chwilach piłka znów wylądowała w bramce Unionu. Gol nie został uznany z powodu zagrania ręką przez gracza RB Lipsk. Po dwóch kwadransach przyjezdni prowadzili już 2:0, a tym razem to Sabitzer wykorzystał podanie Halstenberga. Jeszcze przed przerwą prowadzenie podwyższył Timo Werner.
Po przerwie goście zadali kolejny cios. W 69. minucie Rafał Gikiewicz po raz czwarty musiał wyjmować piłkę z siatki. Tym razem gola zdobył Christopher Nkunku. Polski bramkarz zagrał 90 minut i kilka razy uratował swój zespół przed stratą gola.
ZOBACZ WIDEO Szalony mecz w Leverkusen! 5 goli i zwycięstwo gospodarzy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Sezon od zwycięstwa rozpoczął Eintracht Frankfurt, który na inaugurację rywalizował z TSG 1899 Hoffenheim. Gospodarze już w 1. minucie zdobyli gola na wagę zwycięstwa. W 35. sekundzie po krótkim rozegraniu rzutu rożnego Filip Kostić dograł w pole karne, a tam Martin Hinteregger strzałem z woleja pokonał bramkarza.
Wyniki:
1.FC Union Berlin - RB Lipsk 0:4 (0:3)
0:1 - Marcel Halstenberg 16'
0:2 - Marcel Sabitzer 31'
0:3 - Timo Werner 42'
0:4 - Christopher Nkunku 69'
Eintracht Frankfurt - TSG 1899 Hoffenheim 1:0 (1:0)
1:0 - Martin Hinteregger 1'
[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Legia - Zagłębie. Kolejne trzy punkty i coraz lepsza forma zespłu z Warszawy.
PKO Ekstraklasa. Raków - Lechia: niespodzianka w Bełchatowie. Pierwsza porażka Biało-Zielonych