Liga Europy. Legia - Glasgow Rangers. Marko Vesović: Będzie nam się grało łatwiej

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Marko Vesović
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Marko Vesović

- Przeciwko Glasgow Rangers będzie nam się grało łatwiej, niż w poprzednich rundach - przekonuje skrzydłowy Legii Warszawa Marko Vesović. W czwartek wicemistrz Polski zagra ze Szkotami w IV rundzie eliminacji Ligi Europy.

[tag=546]

Legia Warszawa[/tag] jest w najlepszym momencie obecnego sezonu. Wprawdzie wicemistrz Polski wciąż nie zachwyca swoją grą, jednak postęp jest widoczny gołym okiem. W dwóch spotkaniach z Atromitosem Ateny (0:0 i 2:0) i w ligowym z Zagłębiem Lubin (1:0) drużyna Aleksandara Vukovicia grała znacznie lepiej niż jeszcze na początku sierpnia.

W czwartek poprzeczka legionistom będzie zawieszona jednak znacznie wyżej niż w ostatnich meczach. Do Warszawy przyleci zespół Glasgow Rangers, który będzie rywalem Legii w IV rundzie eliminacji do Ligi Europy.

- Zdecydowanie mamy więcej do zyskania niż do stracenia. Z Rangersami będzie nam się grało łatwiej niż z Atromitosem czy rywalem z Finlandii - przekonuje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Marko Vesović.

ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Sprawa Carlitosa i świetne wejście w sezon Roberta Lewandowskiego

Zaskakujący ruch Gerrarda przed meczem z Legią. Czytaj więcej--->>>

Czarnogórzec ma za sobą dwa udane występy, w których miał asystę i strzelił gola. Vesović wystąpił w nich nie w obronie, ale jako skrzydłowy.

- Dokuczało mi, że w całym poprzednim sezonie nie trafiłem do siatki i wypracowałem tylko dwie bramki. Jako prawy obrońca nie zawsze mogę być pod bramką rywala, na skrzydle - już tak. Przyzwyczaiłem się do gry w defensywie, ale kiedy jestem ustawiony wyżej, czuję się bardziej komfortowo, swobodniej - ocenia.

Vesović uważa, że drużyna zrobiła duży krok w porównaniu z początkiem rozgrywek. - Od początku czuliśmy ogromną presję, w pewnym momencie ciśnienie podskoczyło bardzo wysoko - nie mogliśmy strzelić gola, brakowało zwycięstw, inaugurację ligi przegraliśmy. Ale to wszystko, co złe, już za nami.

Reprezentant Czarnogóry docenia klasę drużyny prowadzonej przez Stevena Gerrarda, jednak wierzy w zwycięstwo gospodarzy.

Od bankructwa do wielkiego powrotu. Oto rywal Legii Warszawa

- Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy zostać skazani na porażkę przed meczem. Najważniejsze to strzelić gola. Dla takich starć wybrałem Legię, liczę na wsparcie kibiców – niech zapełnią stadion do ostatniego miejsca - kończy.

Początek meczu Legia - Glasgow Rangers w czwartek o godz. 20:00. Transmisja w TVP Sport.

Komentarze (0)