Czerwono-Niebiescy do sobotniego meczu przystąpią podbudowani ubiegłotygodniowym zwycięstwem z Lechią Gdańsk (2:1), dzięki któremu po pierwsze odczarowali Bełchatów, a po drugie przekuli w końcu niezła grę na pozytywny wynik.
- Każde zwycięstwo buduje naszą pewność siebie. Szczególnie, gdy po dwóch meczach bez punktów, wygraliśmy z pucharowiczem. Zagraliśmy swoim stylem i pokazaliśmy w tym meczu, że byliśmy lepszym zespołem. Także szczęście, którego zabrakło w starciach z Cracovią i Górnikiem, było po naszej stronie - przyznał Kamil Kościelny w wywiadzie dla klubowej strony internetowej.
Czytaj też: Raków - Lech. Wielki rewanż za Puchar Polski
Teraz częstochowianie zmierzą się z Lechem Poznań. Z jednej strony nie będą faworytem tego spotkania, ale z drugiej chcieliby powtórzyć wynik z października 2018 roku, kiedy to w 1/16 finału Pucharu Polski pokonali Kolejorza 1:0.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski jeszcze lepszy niż w poprzednim sezonie? "Gnabry i Coman mogą mu w tym pomóc"
- W Ekstraklasie wszystkie mecze są wymagające. Musimy zachować pełną koncentrację. Nasze przygotowania do meczu z Lechem Poznań idą zgodnie z planem. Mamy doświadczenie w starciach z tą drużyną. Zdajemy sobie jednak sprawę, że teraz grają inaczej. Wspólnie ze sztabem szkoleniowym przeanalizowaliśmy ich grę i będziemy odpowiednio przygotowani - zapewnił obrońca Rakowa.
28-latek znalazł się w kadrze meczowej po raz pierwszy od momentu odniesienia poważnej kontuzji - zerwania więzadła krzyżowego przedniego oraz uszkodzenia łąkotki.
- Od ponad miesiąca trenuję na pełnych obrotach. Z moim zdrowiem jest już wszystko dobrze. Patrząc na to, jakiej kontuzji doznałem, pół roku od operacji to nie jest długi okres czasu. W związku z tym do każdego treningu odpowiednio się przygotowuję i dbam o siebie. Dzięki temu na boisku czuję się bardzo dobrze - dodał zawodnik.
Zobacz także: Raków Częstochowa umie wygrywać z faworytami. "To są najfajniejsze mecze"
Mecz Rakowa z Lechem odbędzie się w Bełchatowie w sobotę, 24 sierpnia o godzinie 20:00. Transmisja w Canal+ Sport.