II liga. Górnik Łęczna - GKS Katowice: szybki cios gospodarzy, a później zmarnowany rzut karny

Newspix / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: piłkarze podczas meczu GKS Katowice - Górnik Łęczna
Newspix / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: piłkarze podczas meczu GKS Katowice - Górnik Łęczna

Już w 3. minucie Górnik Łęczna zdobył gola w meczu z GKS-em Katowice. Jak się później okazało, trafienie Pawła Wojciechowskiego było jedynym w spotkaniu. Strzelec gola mógł zakończyć potyczkę nawet z hat trickiem.

Przed bezpośrednim starciem obydwa zespoły w tabeli II ligi dzielił punkt. Jeden więcej mieli katowiczanie, ale obydwa kluby za cel wyznaczyły sobie awans do Fortuna I ligi. Póki co zespoły plasują się w środku tabeli.

Potyczkę świetnie rozpoczęli łęcznianie. W 3. minucie do dośrodkowania z prawej strony doszedł Paweł Wojciechowski, który precyzyjnym uderzeniem głową pokonał Bartosza Mrozka.

Zdobyty gol ustawił spotkanie. Górnik mógł czekać na to, co zrobi GKS. Katowiczanom akcje jednak nie kleiły się, goście sporadycznie zagrażali Patrykowi Rojkowi. W 14. minucie, po sprytnym rozegraniu rzutu rożnego, kilku centymetrów zabrakło Danielowi Ruminowi, aby wbić piłkę do siatki łęcznian.

ZOBACZ WIDEO The Championship. Doskonała forma Leeds United! Kolejny rywal rozgromiony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Gospodarze, poza akcją z początku meczu, długo nie potrafili wykreować sobie dobrej okazji na podwyższenie prowadzenia. Chwilę przed przerwą potężnie z dystansu uderzył Marcin Stromecki, Mrozek z trudem wybił piłkę na rzut rożny.

Czytaj także: II liga: Stal Rzeszów umocniła się na prowadzeniu. Sobota skromnych wygranych

W drugiej części zaatakowali gospodarze. W 50. minucie po dograniu z rzutu rożnego głową tuż ponad bramką uderzył Paweł Baranowski. Trzy minuty później sędzia podyktował dla łęcznian rzut karny za zagranie ręką Michała Gałeckiego. Wojciechowski "jedenastki" jednak nie wykorzystał. Mrozek wykorzystał intencje strzelca i sparował piłkę na korner. Chwilę później bramkarz po raz kolejny uratował GKS, broniąc strzał z bliska Wojciechowskiego.

W kolejnych minutach przewagę uzyskali katowiczanie, ale nie potrafili stworzyć sobie okazji do wyrównania. Gościom do końca nie udało się zagrozić poważniej Rojkowi. Z kolei miejscowym w kilku sytuacjach zabrakło zimnej krwi.

Dzięki trzem punktom łęcznianie wyprzedzili w tabeli katowiczan.

Czytaj także: III liga: Ruch Chorzów przegrał na inaugurację. Garstka widzów przy Cichej

Górnik Łęczna - GKS Katowice 1:0 (1:0)
1:0 - P. Wojciechowski 3'

W 53. minucie Wojciechowski (Górnik) nie wykorzystał rzutu karnego (Mrozek obronił).

Składy:

Górnik Łęczna: Patryk Rojek - Leandro, Kamil Pajnowski, Paweł Baranowski, Maciej Orłowski, Aron Stasiak (62' Dawid Dzięgielewski), Marcin Stromecki, Tomasz Tymosiak, Igor Korczakowski (60' Krystian Wójcik), Michał Goliński, Paweł Wojciechowski (68' Przemysław Banaszak).

GKS Katowice: Bartosz Mrozek - Zbigniew Wojciechowski, Arkadiusz Jędrych, Grzegorz Janiszewski (87' Mateusz Broda), Grzegorz Rogala, Arkadiusz Woźniak, Jakub Habusta (85' Patryk Szwedzik), Michał Gałecki, Patryk Grychtolik (58' Dawid Rogalski), Szymon Kiebzak (79' Mateusz Kompanicki), Daniel Rumin.

Żółte kartki: Korczakowski, Stromecki, Baranowski (Górnik) oraz Z. Wojciechowski, Gałecki, Mrozek (GKS).

Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń).

[multitable table=1141 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)