W grudniu 2016 roku Alvaro Dominguez został zmuszony do zakończenia sportowej kariery. Powód: problemy z kręgosłupem. - Nikt nie chciałby być inwalidą w wieku 27 lat. To cena, którą będę musiał zapłacić, za moje zdrowie - mówił ogłaszając zawieszenie butów na kołku.
Dominguez odszedł z futbolu po dwóch meczach w reprezentacji Hiszpanii, 120 występach w barwach Atletico Madryt (z tym klubem dwukrotnie wygrał Ligę Europy) i 106 spotkaniach w Borussii M'gladbach. Do tego drugiego klubu trafił w 2012 roku za osiem milionów euro.
Od momentu zakończenia kariery Hiszpan przeszedł pięć operacji. "Po nich mogę powiedzieć, że odzyskałem swoje życie i zdrowie!" - raduje się Dominguez w emocjonalnym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO Serie A. Juventus nie zachwycił, ale zwyciężył. Czyste konto Wojciecha Szczęsnego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
"Za mną trudne lata życia z bólem, który rozpaczał, frustrował i sprawiał, że życie było gorzkie. Operacje były dla mnie jedynym sposobem na uzdrowienie" - pisze Dominguez, kilka słów poświęcając przy tym Borussii M'gladbach.
"Specjalne wyróżnienie dla Borussii, która nigdy nie martwiła się o mnie ani nie próbowała znaleźć żadnego rozwiązania, by mi pomóc. Od momentu odejścia nie otrzymałem od klubu żadnej wiadomości (więc piłka nożna może być czasem...) - czytamy we wpisie Hiszpana.
https://t.co/wqNsnCRnLa pic.twitter.com/MZeMTnHlez
— Alvaro Dominguez (@Adominguez15) August 26, 2019
"Zapewniam, że przechodząc przez trudny czas, bez względu na to, jak długo on trwa, z poświęceniem i entuzjazmem możesz uzyskać to, do czego dążysz. Dziękuję wszystkim, którzy mi pomogli" - kończy Dominguez.
Zobacz też:
Transfery. Dwóch piłkarzy i 100 mln euro za Neymara? To propozycja PSG dla Barcelony
Transfery. Javier Tebas: Messi jest niezbędny, Ronaldo oraz Neymar - nie