- W skali 1-10 moje zmęczenie pytaniami o Neymara to 9,5 albo więcej - opowiadał zniesmaczony trener Barcelony Ernesto Valverde. Pod jego słowami mogłoby podpisać się wielu piłkarskich kibiców. Przez całe lato Brazylijczyk próbował wrócić z Paris Saint-Germain do Dumy Katalonii. Po tygodniach przeciągających się negocjacji wygląda na to, że zostanie na kolejne miesiące w Paryżu. Takimi informacjami w sobotę wieczorem zaskoczył "L'Equipe".
"Neymar ogłosił klubom oraz swojej rodzinie, że rzucił ręcznik na ring i dokończy sezon w PSG" - pisze francuski dziennik sportowy. Według jego informacji zanosi się na koniec najgłośniejszej sagi transferowej tego lata.
Barcelona do samego końca próbowała z powrotem ściągnąć brazylijskiego skrzydłowego. On sam również stawał na głowie, żeby opuścić Paryż. Kataloński "Sport" przekazał, że 27-latek był gotowy dołożyć 20 mln euro do kwoty transferu z własnych pieniędzy, byle tylko przyspieszyć rozmowy.
Rozmowy PSG z Barceloną potwierdził Leonardo. - Oni wiedzą czego oczekujemy, by zgodzić się na sprzedaż Neymara. Zaakceptujemy w zamian piłkarzy. Nikt nie ma wystarczającej gotówki, aby go kupić - mówił dyrektor sportowy paryżan (cyt. za "Marca").
Letnie okno transferowe zostanie zamknięte w poniedziałek 2 września o godzinie 23:59. Kontrakt Neymara z PSG kończy się w czerwcu 2022 roku.
Czytaj też:
-> Olympique Lyon znów stracił punkty
-> MLS: Przemysław Frankowski i Kacper Przybyłko z kolejnymi golami
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Bayern Monachium gromi mimo słabego początku. Lewandowski z golem przeciw Mainz [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]