Obie reprezentacje wygrały po 2:1 eliminacyjny mecz w piątek. Walia rozstrzygnęła spotkanie z Azerbejdżanem w 84. minucie, a Białoruś konfrontację z Estonią w doliczonym czasie. Nasi wschodni sąsiedzi zagrali pierwszy raz pod wodzą nowego selekcjonera Michaiła Marchela, który zastąpił na stanowisku Igora Kriuszenkę. W poniedziałek Marchel mógł dokonać przeglądu dublerów w meczu towarzyskim w Cardiff i przyjrzał się 17 podopiecznym.
Tym razem gola strzelonego w końcówce meczu nie było. O wszystkim zdecydowało uderzenie Daniela Jamesa na 1:0 w 17. minucie. 21-latek z Manchesteru United rozstrzygał już w marcu spotkanie Walii ze Słowacją, tym razem jego trafienie wystarczyło do pokonania Białorusi. W 50. minucie za Jamesa wszedł Gareth Bale, ale nie napędził żadnej akcji bramkowej.
Czytaj także: Grupowi rywale Polaków zremisowali w Izraelu
Walia jest dopiero na czwartym miejscu w grupie E eliminacji Euro 2020. Jej kolejnym przeciwnikiem będzie 10 października Słowacja. Drużyna z Wysp Brytyjskich próbuje gonić nie tylko naszych południowych sąsiadów, ale również Węgrów i Chorwatów. Z kolei Białoruś jest czwarta w grupie C z iluzoryczną szansą na udział w mistrzostwach Europy. Za miesiąc podejmie Estonię.
Czytaj także: Włosi wygrali w Armenii, choć mieli kłopoty
Walia - Białoruś 1:0 (1:0)
1:0 - Daniel James 17'
Składy:
Walia: Danny Ward - Connor Roberts, Chris Mepham (78' Tom Lockyer), Joe Rodon, Ben Davies (90' Chris Gunter) - Joseff Morrell, Joe Allen - Daniel James (50' Gareth Bale), Harry Wilson (89' Will Vaulks), Jonathan Williams - Kieffer Moore (76' Sam Vokes)
Białoruś: Maksim Płotnikow - Nikołaj Zołotow, Zachar Wołkow, Siergiej Politewicz, Denis Poljakow - Jewgienij Jabłonskij (46' Iwan Majewskij), Dmitrij Baga (71' Stanisław Dragun) - Jurij Kowaliew (46' Max Ebong), Iwan Bachar (86' Władysław Klimowicz), Maksim Skawysz (77' Kiriłł Pieczenin) - Nikołaj Signiewicz (70' Igor Stasiewicz)
Żółta kartka: Zołotow (Białoruś)
Sędzia: William Collum (Szkocja)
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sandro Kulenović odszedł z Legii. "To bardzo niedoceniany zawodnik. Ma dużą szansę, aby się rozwinąć"