Eliminacje Euro 2020. Mimo słabej gry dobra sytuacja reprezentacji Polski. Awans realny nawet z odległego miejsca

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej)
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z lewej)

Piłkarska reprezentacja Polski nie zachwyca swoją grą, ale nadal jest liderem grupy G w eliminacjach do Euro 2020. Co więcej, gdyby Biało-Czerwoni nie awansowali bezpośrednio na Euro, mogą być niemal pewni udziału w barażach. To dzięki Lidze Narodów.

Cztery zwycięstwa, remis i jedna porażka - tak na razie wygląda bilans kadry Jerzego Brzęczka w eliminacjach do Euro 2020. Patrząc na to jaką piłkarską jakość prezentują na boisku Biało-Czerwoni, śmiało można napisać, że wyniki są lepsze niż gra.

Polacy uzbierali 13 punktów i prowadzą w grupie G. Biorąc pod uwagę ich formę z dwóch ostatnich spotkań (0:2 na wyjeździe ze Słowenią i 0:0 u siebie z Austrią) nie można być jednak pewnym, że 1. albo 2. miejsce nasi reprezentanci utrzymają do końca eliminacji. Blisko są przecież drudzy Słoweńcy z 11 punktami i trzeci Austriacy z 10 "oczkami".

Tymczasem bezpośredni awans do Euro 2020 uzyskają tylko po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy (jest ich 10). W ten sposób zostanie wyłonionych 20 z 24 uczestników fazy grupowej czempionatu. O ostatnie cztery miejsca zespoły powalczą w rundzie play-off (w tzw. barażach). Uczestnicy w nich zostaną wyłonieni na podstawie ostatniej edycji Ligi Narodów UEFA.

ZOBACZ WIDEO "Druga Połowa". Zmarnowany rok Jerzego Brzęczka? "Ten zespół nadal nie wie jak ma grać"

I to jest bardzo dobra wiadomość dla reprezentacji Polski. W Lidze Narodów kadra Jerzego Brzęczka zajęła 10. miejsce. Dziewięć zespołów sklasyfikowanych wyżej od Biało-Czerwonych (europejskie potęgi) powinno zakwalifikować się do Euro 2020 z 1. albo 2. miejsca w swoich grupach. Dlatego jeśli Biało-Czerwoni zajęliby nawet 5. pozycję w swojej grupie (ostatniej 6. lokaty nie mogą już zająć), to i tak - jeśli UEFA nic nie zmieni w regułach fazy play-off - będą mieli pewne miejsce w barażu.

Paweł Kapusta: Jakub Błaszczykowski i narodowa kadra, czyli czy Jerzy Brzęczek robi Kubie krzywdę

Biorąc jednak pod uwagę kadrowy potencjał rywali i reprezentacji Polski, byłoby to duże rozczarowanie dla Biało-Czerwonych, gdyby o udział w fazie grupowej mistrzostw Europy 2020 mieli walczyć w barażu.

Faza grupowa eliminacji zakończy się jeszcze w 2019 roku. 10 października Polaków czeka wyjazdowy mecz z Łotwą. Trzy dni później Biało-Czerwoni podejmą Macedonię Północną. Z kolei 16 listopada Roberta Lewandowskiego i jego kolegów czeka wyjazdowe starcie z Izraelem. Kwalifikacje Polacy zakończą pojedynkiem u siebie ze Słowenią (19 listopada). Wszystkie cztery mecze rozpoczną się o 20:45.

Dariusz Tuzimek: Pozostaliśmy liderem, ale pozostaliśmy też ze strachem

Komentarze (21)
avatar
Łukasz Glod
11.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A co jeśli na podobny plan wpadnie kilka innych reprezentacji ? D zbita. 
avatar
Sitarz Maciej
11.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale wyczyn 
avatar
Sitarz Maciej
11.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale pocieszenie 
avatar
Robertus Kolakowski
11.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
steffen
10.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Dlatego jeśli Biało-Czerwoni zajęliby nawet 5. pozycję w swojej grupie (ostatniej 6. lokaty nie mogą już zająć), to i tak - jeśli UEFA nic nie zmieni w regułach fazy play-off - będą mieli pewn Czytaj całość