Liga Mistrzów: Ajax Amsterdam - Lille OSC. Raz, dwa trzy! Mistrzowie Holandii pewnie pokonali wicemistrza Francji

PAP/EPA / OLAF KRAAK / Na zdjęciu: Sergino Dest (z lewej) i Boubakary Soumare (z prawej)
PAP/EPA / OLAF KRAAK / Na zdjęciu: Sergino Dest (z lewej) i Boubakary Soumare (z prawej)

Ajax Amsterdam, rewelacja minionych rozgrywek, pewnie zaczęła nowy sezon Ligi Mistrzów. Mistrzowie Holandii pokonali Lille OSC 3:0 i zostali liderem grupy H.

W tym artykule dowiesz się o:

Bez Frenkiego de Jonga, Matthijsa de Ligta i bez Lasse Schoene Ajax Amsterdam zaczął nowy sezon Ligi Mistrzów. Rok temu ze wspomnianymi graczami w składzie holenderski zespół był rewelacją rozgrywek. Pokonał m.in. Real Madryt, Juventus i zaszedł do półfinału, w którym odpadł z Tottenhamem. Na największej europejskiej scenie amsterdamczycy wypromowali wielu piłkarzy, dzięki którym zarobili latem ponad 200 mln euro.

Dlatego największą niewiadomą przed inauguracją nowych rozgrywek była forma Ajaksu bez największych gwiazd. Rodzą się nowe. Dwa z trzech goli w pierwszym meczu grupy H strzelili nowi zawodnicy.

Niewiele po upływie kwadransa gry Mike'a Maignana pokonał Quincy Promes. 27-letni skrzydłowy ściągnięty z Sevilli zmieścił się między dwójką obrońców Lille i celnie uderzył głową po centrze Nicolasa Tagliafico. Holender miał więcej szczęścia od Hakima Ziyecha, który kilka minut wcześniej trafił w słupek

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. RB Lipsk - Bayern Monachium: Robert Lewandowski w kosmicznej formie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

-> Inter - Slavia. Falstart Nerazzurich i szczęśliwy remis z kopciuszkiem

Francuzi nie wykorzystali wybornej okazji do wyrównania zaraz przed przerwą. W polu karnym gospodarzy zrobiło się gorąco, ale ani Jonathan Ikone ani Victor Osimhen nie potrafił zaskoczyć Andre Onany.

Lille w drugiej połowie zaskoczył za to drugi nowy nabytek Ajaksu, Edson Alvarez. Meksykanin celnie uderzył z ostrego kąta, wcześniej przejął prostopadłe podanie od Davida Neresa. Dopiero druga stracona bramka obudziła gości.

Co z tego, skoro zawodziła skuteczność. Nieźle wyprowadzony kontratak w 54. minucie zmarnował Jonathan Bamba, który upatrzył sobie jakiegoś kibica na trybunach i próbował go trafić, zamiast uderzać na bramkę. Po nim, nareszcie celnie, głową uderzył Osimhein, ale prosto w ręce bramkarza Ajaksu.

Czytaj też: Robert Lewandowski w pościgu za legendami

Kiedy wicemistrzowie Francji powoli łapali rozpęd, gospodarze zadali trzeci cios. W 62. minucie Tagliafico uderzył głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i Lille nadzieje na chociażby remis.

W ten sposób amsterdamczycy zostali liderem grupy H. W drugim meczu Valencia wygrała 1:0 z Chelsea, ale to Ajax będzie na pierwszy dzięki korzystniejszemu bilansowi bramek.

Ajax Amsterdam - Lille OSC 3:0 (1:0)
1:0 - Quincy Promes 18'
2:0 - Edson Alvarez 50'
3:0 - Nicolas Tagliafico 62'

Ajax: Andre Onana - Sergino Dest, Joel Veltman, Daley Blind, Nicolas Tagliafico - Edson Alvarez, Lisandro Martinez (88' Jurgen Ekkelenkamp) - Hakim Ziyech (77' Noa Lang), Quincy Promes, David Neres (83' Klaas-Jan Huntelaar) - Dusan Tadić.

Lille: Mike Maignan - Zeki Celik, Jose Fonte, Gabriel, Domagoj Bradarić - Renato Sanches (63' Luiz Araujo), Benjamin Andre, Boubakary Soumare (78' Xeka), Jonathan Bamba - Victor Osimhen, Jonathan Ikone (63' Yusuf Yazici).

Żółte kartki: Onana (Ajax) oraz Sanches (Lille).

Sędziował: Srdan Jovanović (Serbia).

Komentarze (0)