PKO Ekstraklasa. Cracovia - Legia Warszawa. Janusz Gol: Ten mecz pokaże, w którym miejscu jesteśmy

Maciej Kmita 20 Września 2019, 09:52

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Janusz Gol

• PKO Ekstraklasa. Potężne osłabienie Cracovii - Pelle van Amersfoort nie zagra z Legią Warszawa

Ostatni raz tak dobry bilans otwarcia Cracovia miała w sezonie 1951, kiedy po ośmiu kolejkach miała na koncie pięć zwycięstw, dwa remisy i porażkę.

Drużyna z Kałuży 1 zrobiła olbrzymi postęp względem dwóch ostatnich sezonów. W rozgrywkach 2017/2018, pierwszych pod wodzą Probierza, na tym etapie miała sześć punktów (1-3-4) i była przedostatnia.

Rok temu było jeszcze gorzej - z trzema "oczkami" (0-3-5) zamykała stawkę i był to najgorszy start Cracovii w historii jej występów w ekstraklasie. Tak fatalnie rozpoczęty sezon Pasy zakończyły na czwartym miejscu, a teraz idą za ciosem. Pokonując ostatnio mistrza Polski, krakowianie potwierdzili swoje aspiracje. Teraz czeka ich starcie z wicemistrzem kraju - Legią Warszawa.

- Ten mecz pokaże, w jakim miejscu jest Cracovia. Gramy przed swoją publicznością i zagramy o zwycięstwo - mówi Janusz Gol, dodając: - Zawsze chcemy grać o najwyższe cele. Sprawdzimy, jak wyglądamy na jej tle i jak znosimy presję. Choć nie ma co mówić o dużej presji, bo jest to dopiero początek sezonu.

Czytaj również -> Michał Rakoczy. - uwaga, talent!

Legia na razie ogląda plecy Cracovii, ale według kapitana Pasów przyjedzie na Kałuży 1 w roli faworyta: - Legia na każdy mecz wychodzi w roli faworyta. Ten zespół jest w przebudowie, ale ma jednak jakość i nie można powiedzieć, że nie będzie faworytem.

Zdaniem Gola Legia będzie jednym z głównych rywali Cracovii w walce o mistrzostwo Polski: - Ma mocną kadrę i na pewno jest jednym z faworytów do tytułu. A kto obok niej? Jagiellonia, Lech, Pogoń. Piast pokazał w zeszłym sezonie, że trzeba grać do końca.

Czytaj również -> Nie ma już biletów na 198. derby Krakowa

Mecz 9. kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia - Legia Warszawa zostanie rozegrany w niedzielę o godz. 17:30.