Cagliari Calcio rozpoczęło sezon od dwóch porażek na własnym stadionie. Drużyna z Sardynii została pokonana 0:1 przez Brescię Calcio i 1:2 przez Inter Mediolan. Punktów poszukała z powodzeniem dopiero w wyjazdowym spotkaniu z Parmą i podbudowana pierwszym zwycięstwem w sezonie wróciła do siebie. Tym razem nie zawiodła kibiców, którzy przyszli na Sardegna Arenę.
W pierwszej połowie piłkarze zbierali energię do ataku. Nie wydarzyło się nic przełomowego. Krótko po wznowieniu gry Giovanni Simeone dał prowadzenie Cagliari, ale to jeszcze nie wystarczyło do zapewnienia zwycięstwa gospodarzom. O wyniku zdecydowała gorąca końcówka. W niej Cagliari strzeliło dwa gole i odpowiedziało na jedno trafienie Genoi. Pechowcem wieczoru był Cristian Zapata, który w 85. minucie główkował z bliska do własnej siatki. Taki błąd, w takim momencie, zdecydował o drugiej z rzędu porażce zespołu z Ligurii.
Czytaj także: Mecz polskich bramkarzy na zero. Szymon Żurkowski zadebiutował
Sebastian Walukiewicz i Filip Jagiełło jeszcze w tym sezonie nie zagrali. W piątek obrońca Cagliari był na ławce rezerwowych, a pomocnik Genoi nie znalazł się w kadrze.
Czytaj także: Pewna wygrana SSC Napoli z Sampdorią Genua
Cagliari Calcio - Genoa CFC 3:1 (0:0)
1:0 - Giovanni Simeone 46'
1:1 - Christian Kouame 83'
2:1 - Cristian Zapata (sam.) 85'
3:1 - Joao Pedro 87'
Składy:
Cagliari: Robin Olsen - Fabrizio Cacciatore, Fabio Pisacane, Luca Ceppitelli, Luca Pellegrini - Nahitan Nandez, Luca Cigarini (55' Christian Oliva), Artur Ionita, Lucas Castro (78' Marko Rog) - Joao Pedro, Giovanni Simeone (82' Valter Birsa).
Genoa: Ionut Andrei Radu - Domenico Criscito, Cristian Zapata, Davide Biraschi, Peter Ankersen (74' Lukas Lerager), Marko Pajac, Lasse Schoene, Ivan Radovanović, Riccardo Saponara (74' Goran Pandev), Cristian Kouame, Andrea Favilli (77' Antonio Sanabria).
Żółte kartki: Joao Pedro (Cagliari) oraz Saponara (Genoa).
Sędzia: Gianluca Manganiello.
[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Polacy świetni w klubach, słabi w reprezentacji. Jak to wytłumaczyć? "Straciliśmy pomysł na grę"