Mariusz Stępiński z pewnością nie takiego debiutu oczekiwał w barwach Hellas Werona. W sobotę polski napastnik w meczu z Milanem wyleciał z boiska już w 21. minucie. 24-latek zobaczył czerwoną kartkę po kopnięciu w twarz Mateo Musacchio.
Serie A: Hellas - AC Milan. Krzysztof Piątek strzelił zwycięskiego gola, koszmarny debiut Mariusza Stępińskiego >>
Polak w pełni zasłużył na czerwoną kartkę. Nikt jednak nie miał wątpliwości, że nie było to celowe zagranie. Stępiński właśnie zabrał głos i potwierdza, że walczył o piłkę.
"Pierwsza czerwona kartka odkąd gram w piłkę stała się faktem. Dziwne uczucie. Tym bardziej kartka otrzymana w wyniku sytuacji, podczas której walczyłem o piłkę i nie było w tym nic złośliwego. Szkoda, że w efekcie tego drużyna została osłabiona i nie mamy punktów, bo to jest dla mnie zawsze najważniejsze. Robić swoje i patrzeć do przodu" - pisze Stępiński na Facebooku.
Serie A. Hellas - AC Milan. Piątek się przełamał, Stępiński zrujnował plan. Zobacz oceny Polaków >>
Na razie nie wiadomo, na ile Polak zostanie zawieszony. Musacchio jednak po meczu nie miał do niego pretensji. W pomeczowym wywiadzie przyznał, że jest przekonany, że napastnik Hellas Werona nie kopnął go celowo.
ZOBACZ WIDEO: Serie A: Tak strzela Krzysztof Piątek! Przełamanie Polaka na wagę zwycięstwa AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]