Genialne liczby
Lionel Messi to postać wybitna w światowym futbolu. O genialnym Argentyńczyku z Rosario można napisać wszystko, ale najlepiej charakteryzują go statystyki: 688 meczów w trykocie Barcelony, 603 gole oraz 242 asysty. Pobił już prawie wszystkie możliwe rekordy w lidze hiszpańskiej. Jest także najbardziej utytułowanym graczem w historii "Dumy Katalonii".
Z powodu kontuzji uda, Messi musiał opuścić pierwsze cztery spotkania nowego sezonu La Ligi. Efekt? Tylko dwa zwycięstwa, remis oraz porażka. Katalończycy cierpieli na wyjazdach, brakowało im błysku geniuszu, skuteczności oraz dobrego ostatniego podania. Te wszystkie cechy łączy w sobie Messi.
Zobacz także: Krzysztof Piątek na okładkach włoskich gazet. "Kaliber 9"
32-latek miał już pierwsze przetarcie przed powrotem na hiszpańskie boiska. We wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund (0:0) rozegrał ponad 30 minut.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Polacy świetni w klubach, słabi w reprezentacji. Jak to wytłumaczyć? "Straciliśmy pomysł na grę"
- Pokazał się z dobrej strony po tym, co go spotkało, i po tym, jak musiał wejść w drugiej połowie tak ciężkiego meczu. Uczestniczył w grze, szło mu nieźle. Miejmy nadzieję, że będzie wiele dawał drużynie i uzyska optymalną formę. Liczymy na niego - podkreśla trener Ernesto Valverde.
Więcej niż piłkarz
Wychowanek Blaugrany zawsze skutecznie maskował wszystkie niedoskonałości drużyny w defensywie. Bez Argentyńczyka w składzie, FC Barcelona wygrała zaledwie dwa z ostatnich ośmiu spotkań. W swoim domu na Camp Nou drużyna stawała jeszcze na wysokości zadania. Na wyjazdach zawodziła na całej linii.
Wpływ Messiego na drużynę jest ogromny. Rzadko zabiera głos w szatni, jednak gdy to zrobi, większość zawodników wpatrzona jest w niego jak w obrazek. Jego obecność w składzie dodaje animuszu pozostałym piłkarzom Barcelony.
Czytaj także: To może być czas Juniora Firpo
- Jest najlepszym piłkarzem na świecie, robi rzeczy, których nie potrafi zrobić nikt inny - tłumaczy jego przyjaciel Luis Suarez.
W sobotę kapitan rozpocznie swój szesnasty sezon w Primera Division. Na hiszpańskiej ziemi strzelił 419 bramek, co daje średnią 0,92 gola na mecz. Co ciekawe, w tym czasie nie zobaczył ani jednej czerwonej kartki.
Wraca wielkie trio
W sobotnim meczu z Granadą najprawdopodobniej po raz pierwszy zobaczymy na boisku trio: Messi-Suarez-Griezmann. Cała trójka wyceniana jest 330 mln euro i ma zapewnić upragnioną potrójną koronę.
Rywalem mistrzów Hiszpanii będzie Granada. Andaluzyjczycy mają udany start sezonu. W czterech kolejkach zgromadzili 7 punktów, czyli tyle samo co utytułowana FC Barcelona. Przeciwko Granadzie Messi strzelił łącznie 11 bramek. Ostatnią jednak dopiero w 2016 roku.
Spotkanie Granada - FC Barcelona będzie transmitowane na kanale Canal Plus Sport 2 (początek o godz. 20:55, w sobotę, 21 września).