Serie A: Atalanta - Fiorentina. Katastrofa w końcówce meczu zespołu Bartłomieja Drągowskiego

PAP/EPA / PAOLO MAGNI / Na zdjęciu: Ruslan Malinovskyi (z prawej) oraz Milan Badelj
PAP/EPA / PAOLO MAGNI / Na zdjęciu: Ruslan Malinovskyi (z prawej) oraz Milan Badelj

ACF Fiorentina ponownie nie zwyciężyła, choć miała na to ogromną szansę. Drużyna Bartłomieja Drągowskiego zremisowała 2:2 z Atalantą, choć jeszcze w 84. minucie miała dwa gole przewagi.

Zestawienie Atalanta kontra Fiorentina było już w poprzednim sezonie gwarancją mocnych wrażeń. Najbardziej bramkostrzelny klub Serie A porywał do zabawy przeciwnika z Florencji. W dwóch meczach ligowych i dwóch pucharowych padło 15 goli. Pasjonująco było na boisku również w niedzielę, a średnia goli została podtrzymana.

Fiorentina oddała w pierwszej połowie jedno celne uderzenie. Wystarczyło ono do objęcia prowadzenia 1:0. W 25. minucie Federico Chiesa strzelił z półwoleja tak szczęśliwie, że odbita od Jose Luisa Palomino piłka wtoczyła się w narożnik bramki Atalanty. Pierluigi Gollini schował twarz w dłoniach po tym pechowym rykoszecie.

Czytaj także: Przebojowe US Sassuolo. Arkadiusz Reca szybko wrócił na ławkę rezerwowych

Bartłomiej Drągowski rozegrał w poprzednim sezonie pamiętne zawody przeciwko Atalancie na Stadio Atleti Azzurri d'Italia. W barwach Empoli ustanowił rekord ligi. Obronił najwięcej strzałów w meczu i zachował czyste konto. W niedzielę Polak miał mniej obowiązków, co nie oznacza, że nudził się w bramce. W 25. minucie miał szczęście, kiedy Duvan Zapata spudłował w sytuacji sam na sam. Ponadto Drągowski zatrzymał piłkę po próbie Luisa Muriela.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Juventus - Hellas Werona. Beniaminek postraszył mistrza! Cudowny gol nie wystarczył [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Po przerwie padły trzy gole. Fiorentina podwoiła swoją przewagę. Franck Ribery przymierzył na 2:0 po podaniu Federico Chiesy i było blisko pierwszego zwycięstwa Fiorentiny od 17 lutego. Nic z tego. Przełamania nie było, było wielkie rozczarowanie gości. W 84. minucie Josip Ilicić strzelił gola kontaktowego, a w doliczonym czasie wynik na 2:2 ustalił Timothy Castagne.

Znana z gry do końca Atalanta ponownie zapunktowała rzutem na taśmę.

Szymon Żurkowski nie wystąpił.

Czytaj także: gorąca końcówka i wygrana Cagliari Calcio z Genoa CFC

Atalanta BC - ACF Fiorentina 2:2 (0:1)
0:1 - Jose Luis Palomino (sam.) 24'
0:2 - Franck Ribery 66'
1:2 - Josip Ilicić 84'
2:2 - Timothy Castagne 90'

Składy:

Fiorentina: Pierluigi Gollini - Berat Djimsiti, Jose Luis Palomino, Andrea Masiello (57' Josip Ilicić) - Timothy Castagne, Marten De Roon, Mario Pasalić, Robin Gosens (85' Guilherme Arana) - Rusłan Malinowski - Luis Muriel (57' Alejandro Gomez), Duvan Zapata

Atalanta: Bartłomiej Drągowski - Nikola Milenković, German Pezzella, Martin Caceres - Pol Lirola, Erick Pulgar, Milan Badelj, Gaetano Castrovilli, Dalbert Henrique (86' Lorenzo Venuti) - Federico Chiesa (77' Dusan Vlahović), Franck Ribery (68' Kevin-Prince Boateng)

Żółte kartki: Pasalić, De Roon (Atalanta) oraz Pezzella, Lirola, Milenković, Boateng, Drągowski (Fiorentina)

Sędzia: Daniele Orsato

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: