La Liga. Kapitalne widowisko w Sewilli. Real Madryt pozostał liderem (tabela)

PAP/EPA / Raul Caro Cadenas / Na zdjęciu: piłkarze Sevilla FC
PAP/EPA / Raul Caro Cadenas / Na zdjęciu: piłkarze Sevilla FC

Real Sociedad mógł wskoczyć na pozycję lidera, ale przegrał na wyjeździe z Sevillą 2:3. Drużyny stworzyły kapitalne widowisko - na miarę hitu kolejki Primera Division.

W 7. kolejce ligi hiszpańskiej kibiców najbardziej elektryzowały derby Madrytu. W sobotnim starciu Atletico z Realem akcji było jednak jak na lekarstwo. Spotkanie ewidentnie rozczarowało i zakończyło się bezbramkowym remisem. Dopiero dzień później doczekaliśmy się meczu na miano prawdziwego hitu.

Po remisie w madryckich derbach Real Sociedad mógł wskoczyć na pozycję lidera rozgrywek. Warunek był jeden - zwycięstwo na wyjeździe z Sevillą. Zaczęło się kapitalnie. Po świetnej akcji Adnana Januzaja do siatki trafił Mikel Oyarzabal.

Sevilla po porażkach z Realem Madryt i Eibar zdołała się jednak odbudować. Kwadrans po stracie gola Ever Banega dograł do Nolito, który doprowadził do wyrównania. Andaluzyjczycy prawdziwe show pokazali jednak po przerwie. Tuż po zmianie stron gospodarzy na prowadzenie wyprowadził po kapitalnej akcji Lucas Ocampos, a później wynik podwyższył wprowadzony z ławki Franco Vazquez.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Juventus wygrał, ale nie zachwycił. SPAL bez szans w Turynie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Goście zdołali odpowiedzieć tylko jedną bramką i mecz zakończył się zwycięstwem Sevilli 3:2. Drużyny po 7 kolejkach mają po 13 punktów - tyle samo co FC Barcelona, oczko mniej od Granady i Atletico oraz dwa od Realu.

Fatalnie na własnym obiekcie w tym sezonie spisuje się Espanyol Barcelona. W czwartym meczu na RCDE Stadium gospodarze ponieśli czwartą porażkę - tym razem z Realem Valladolid 0:2.

Od grudnia 2018 roku na wyjazdowe zwycięstwo czekają z kolei piłkarze Celty Vigo. Ekipa z Galicji  przegrała z Eibar 0:2, a bohaterem meczu był jej były piłkarz - Fabian Orellana, który zdobył drugą bramkę. Goście mogli zmniejszyć rozmiary porażki, ale uderzenie z rzutu karnego Iago Aspasa obronił Marko Dmitrović. Doświadczony napastnik źle wszedł w sezon i wciąż czeka na premierowego gola.

Niedzielne mecze 7. kolejki Primera Division:

Espanyol Barcelona - Real Valladolid 0:2 (0:1)
0:1 - Michel (k.) 25'
0:2 - Oscar Plano 90+4'

Czerwona kartka: Fernando Calero /65', za faul/ (Espanyol).

SD Eibar - Celta Vigo 2:0 (0:0)
1:0 - Edu Exposito 47'
2:0 - Fabian Orellana 60'

W 94. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Iago Aspas (Celta Vigo).

Deportivo Alaves - Real Mallorca 2:0 (0:0)

1:0 - Lucas Perez (k.) 76'
2:0 - Joselu 86'

Levante UD - Osasuna Pampeluna 1:1 (1:0)
1:0 - Hernani 4'
1:1 - Ruben Garcia 57'

Czerwona kartka: Hernani (72', za drugą żółtą/ (Levante).

Sevilla FC - Real Sociedad 3:2 (1:1)

0:1 - Mikel Oyarzabal 4'
1:1 - Nolito 18'
2:1 - Lucas Ocampos 47'
3:1 - Franco Vazquez 80'
3:2 - Portu 87'

Czytaj teżLa Liga. Barcelona znowu ma problem. Ousmane Dembele kontuzjowany!

Czytaj teżLa Liga. Getafe - Barcelona. Duma Katalonii w końcu wygrała na wyjeździe. Asysta... Ter Stegena

[multitable table=1147 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: