PKO Ekstraklasa. Lech Poznań - Wisła Kraków. Dramatyczna sytuacja kadrowa Białej Gwiazdy

Newspix / JAKUB GRUCA / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski
Newspix / JAKUB GRUCA / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski

W sobotnim meczu z Lechem Poznań Wisła Kraków zagra w mocno rezerwowym składzie. Przeciwko Kolejorzowi trener Maciej Stolarczyk nie będzie mógł skorzystać z aż dziewięciu zawodników. Całkowicie przetrzebiona jest defensywa Białej Gwiazdy.

Do wykluczonych z gry od kilku tygodni Jakuba Błaszczykowskiego, Aleksandra BuksyŁukasza Burligi, Daniela Hoyo-Kowalskiego i Davida Niepsuja doszli Jakub Bartosz i Paweł Brożek, który zmaga się z urazem łydki, oraz Lukas Klemenz i Maciej Sadlok, którzy nie zagrają w Poznaniu przez kumulację kartek.

To oznacza, że przed wizytą w Poznaniu Maciej Stolarczyk ma olbrzymi problem z zestawieniem defensywy. Niepsuj i Sadlok to podstawowi boczni obrońcy, a Klemenz jest stoperem pierwszego wyboru. Z regularnie grających obrońców trener Wisły ma do dyspozycji jedynie Rafała Janickiego i Marcina Wasilewskiego.

Pierwszym zastępcą Sadloka jest Marcin Grabowski i wszystko wskazuje na to przeciwko Lechowi na lewej obronie Wisły zagrał właśnie on. Niepsuja mogliby zastąpić Bartosz albo Burliga. Pierwszy może jednak mówić o sporym pechu. Całą wiosnę poświęcił na leczenie pleców, a odkąd w lipcu wznowił treningi, grał tylko w IV-ligowych rezerwach. Gdy otworzyła się przed nim szansa na pierwszy od grudnia występ w ekstraklasie, doznał kolejnej kontuzji.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Radosław Majecki z powołaniem do reprezentacji. "Jego kariera jest budowana na przykładzie Fabiańskiego"

Burliga natomiast w tym sezonie jeszcze nie pojawił się na boisku. Najpierw był kontuzjowany, a ostatnio przechodził kurację antybiotykową. W tych okolicznościach za Niepsuja wystąpi najprawdopodobniej Serafin Szota, dla którego będzie to debiut w ekstraklasie. Premierowy występ będzie dla niego tym bardziej szczególny, że 20-latek jest wychowankiem Lecha Poznań.

Czytaj również -> Maciej Sadlok: Przegraliśmy na własne życzenie

Wisła zagra w Poznaniu z mocno eksperymentalną obroną, ale i bez pierwszej strzelby. Brożek, który strzelił siedem z 13 goli zespołu w tym sezonie, ostatnio przeciwko Cracovii zagrał mimo urazu łydki, ale teraz czeka go odpoczynek. To poważne osłabienie Białej Gwiazdy, bo Krzysztof Drzazga i Przemysław Zdybowicz, którzy mogą go zastąpić, to nie ten rozmiar kapelusza.

- Zdybowicz tak naprawdę się jeszcze nie zaprezentował, a Drzazga nie ma liczb, ale obaj potrzebują minut, żeby zafunkcjonować. Widzę ich jednak codziennie na treningach i wiem, że sobie poradzą - zapewnia trener Wisły.

Przy Reymonta 22 niecierpliwie czekają na powrót Błaszczykowskiego. Kapitan Wisły pauzuje od początku września, kiedy w meczu el. Euro 2020 z Austrią (0:0) doznał urazu mięśnia przywodziciela uda.

- To uraz mięśniowy, przywodziciel jest bardzo często kontrolowany. Leczenie jest procesem i nie jesteśmy w stanie go skrócić. Kuba pracuje indywidualnie.  Mam nadzieję, że na mecz z Piastem już będzie brany pod uwagę - mówi Stolarczyk.

Biała Gwiazda pojedzie do Poznania nie tylko mocno przetrzebiona, ale też rozbita ostatnimi wynikami. Krakowianie przegrali trzy mecze z rzędu: z Wisłą Płock w lidze (1:2), II-ligowymi Błękitnymi (1:2) w Pucharze Polski i derby Krakowa (0:1).

Mecz 11. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań - Wisła Kraków zostanie rozegrany w sobotę o godz. 17:30.

Czytaj również -> Lech - Wisła bez kibiców gości

Komentarze (0)