Aubameyang odpowiada na zarzuty prezesa Borussii. "Lepiej dla ciebie, abym nigdy o tym nie opowiedział"

Getty Images / Steve Bardens / Na zdjęciu: Pierre-Emerick Aubameyang (z lewej) i Tyrone Mings (z prawej)
Getty Images / Steve Bardens / Na zdjęciu: Pierre-Emerick Aubameyang (z lewej) i Tyrone Mings (z prawej)

Pierre-Emerick Aubameyang postanowił nie gryźć się w język przy odpowiedzi na zarzuty ze strony prezesa Borussii - Hansa-Joachima Watzke, jakoby gonił wyłącznie za pieniędzmi. Gabończyk nazwał go między innymi klaunem.

- Aktualnie krążą takie kwoty, że ciężko zatrzymać kluczowych graczy. Niektórzy z nich wolą iść do klubu tylko z powodu wyższej pensji, nawet jeżeli ten od lat nie gra w Lidze Mistrzów - powiedział Watzke w rozmowie z "Suddeutsche Zeitung". - Aubameyangowi, który bardzo dobrze gra w Arsenalu, zapewne robi się cieplej na sercu gdy spogląda na konto bankowe, ale w środy musi być smutny, kiedy zmuszony jest oglądać Ligę Mistrzów w telewizji - dodał Niemiec.

Czytaj także: Gerard Pique chce rewolucji i nowego turnieju. Po tenisie czas na piłkę nożną

Jak widać, mimo że od odejścia Gabończyka z Borussii Dortmund minęło już ponad 1,5 roku, wśród tamtejszych władz wciąż siedzi zadra z powodu straty swojej gwiazdy. Powyższym oskarżeniom dłużny jednak nie pozostał sam zainteresowany. Aubameyang bez zbędnej dyplomacji odpowiedział prezesowi swojego byłego klubu za pośrednictwem Twittera.

Czytaj także: Liga Europy: dwóch Polaków z szansą na występ. Frankowski poprowadzi mecz (terminarz)

"Lepiej dla ciebie, jeżeli nigdy nie opowiem, dlaczego faktycznie opuściłem Dortmund panie Watzke. Jesteś klaunem. Pamiętam moment, gdy mówiłeś, że nigdy nie sprzedamy Dembele. Później jednak zobaczyłeś ponad 100 milionów i byłeś pierwszym aby wziąć te pieniądze. Nie mów o pieniądzach, proszę!!! Zostaw mnie w spokoju, proszę."

Aubameyang opuścił Borussię w styczniu 2018 roku za 64 miliony euro. W klubie z Dortmundu spędził 4,5 roku, w trakcie których rozegrał 213 spotkań, strzelając w nich 141 bramek i notując 36 asyst.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Pazdan kozłem ofiarnym kadry Brzęczka? "To ma wpływ na atmosferę w zespole"

Źródło artykułu: