Bundesliga. Co dalej z Jannem-Fiete Arpem w Bayernie Monachium? Trudny czas młodego piłkarza
Dobry początek, kontuzja i wielka niewiadoma. Jann-Fiete Arp leczy uraz i nie wie, co się z nim stanie, kiedy będzie w pełni zdrów.
Pech chciał, że podczas treningu doznał złamania kości łódeczkowatej. W efekcie Arp nie zdążył jeszcze zadebiutować w oficjalnym meczu.
Czytaj też:
-> Liga Mistrzów. KRC Genk - SSC Napoli. "Niewybaczalne błędy Arkadiusza Milika"
-> Transfery. Real Madryt już myśli o wzmocnieniach. Priorytetem środkowy pomocnik
Za pośrednictwem mediów społecznościowych piłkarz podziękował za życzenia powrotu do zdrowia i zapewnił, że niedługo powróci. Z tym, że będzie musiał przez kilka tygodni nosić specjalną szynę i nie będzie do dyspozycji Niko Kovaca.
Rzeczywistość okazała się okrutna. Pojawił się jedynie w przegranym meczu amatorów Bayernu z Halleschen FC. Zanim nabawił się kontuzji, miał problemy żołądkowo-jelitowe i nic nie wyszło z debiutu. Na Allianz Arenie był widoczny tylko w towarzystwie swojej dziewczyny Lindy Wethmar, ale na trybunach, a nie a boisku.
Jakie są perspektywy Arpa? Niedawno Bayern podpisał umowę z 18-letnim Joshuą Zirkzee, który zapewnia, że jego celem jest gra w pierwszym zespole. Do dyspozycji jest jeszcze napastnik Kwasi Wriedt. Jann-Fiete Arp ma więc sporą konkurencję w obu zespołach.
- Powiedziałem mu od razu, że potrzebuje czasu. Tu konkurencja jest znacznie większa. Ulepszamy swoją grę każdego dnia. Nie można wywierać za dużej presji. Taki zawodnik musi być cierpliwy. Arp wciąż jest młody, dobrze się rozwija. Tu lub gdzie indziej - zakończył Kovac.