Jednym z bohaterów Chicago Fire był Przemysław Frankowski. Jego ekipa wygrała na wyjeździe 5:2 z Orlando City Soccer Club, a Polak ustrzelił dublet. Na szczególną uwagę zasługuje bramka na 4:1 zdobyta w 67. minucie. Były zawodnik Jagiellonii Białystok uderzył z piętki i piłka wylądowała tuż przy słupku bramki rywali.
"Ty tak na poważnie?" - zastanawiał się podczas relacji meczowej komentator. Z kolei na profilu Chicago na Twitterze zastanawiają się, czy czasem nie oglądają bramki z gry komputerowej. "Piętka Frankiego - czy to prawdziwe życie?" - czytamy nad filmikiem z golem.
Pierwszy gol Frankowskiego:
FRANKIE BACKHEEL IS THIS REAL LIFE? pic.twitter.com/JFFPnIyFru
— Chicago Fire (@ChicagoFire) October 6, 2019
Również akcja przy drugiej bramce Frankowskiego mogła się spodobać kibicom. Bastian Schweinsteiger zagrał płasko w pole karne, Polak przebiegł nad piłką, skierował się do bramki i doczekał się podania od Nemanji Nikolicia. Frankowski z bliskiej odległości przelobował bramkarza i z główki trafił do pustej siatki.
Drugi gol Frankowskiego:
Because why not?
— Chicago Fire (@ChicagoFire) October 6, 2019
Frankie for good measure. pic.twitter.com/mRjI0a8toJ
24-latek w tym sezonie rozegrał 31 spotkań. Zdobył 5 goli i ma 7 asyst na koncie. Teraz Frankowski wyleci do Polski na zgrupowanie reprezentacji. Po przerwie na spotkania międzypaństwowe w Major League Soccer rozpocznie się faza pucharowa. Chicago Fire w swojej konferencji zajęło jednak ósme miejsce - pierwsze, które nie gwarantowało awansu.
Czytaj też: "Jestem za bardzo inteligentny". Zlatan Ibrahimović o ulubionej profesji
Czytaj też: Eliminacje Euro 2020. Robert Lewandowski, czyli Kiler-ów 2-óch
ZOBACZ WIDEO Serie A. SPAL - Parma: Reca i Cionek zagrali w wygranym meczu! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]