PKO Ekstraklasa. "Do tej pory nie znam odpowiedzi". Carlitos po odejściu z Legii. Mówi o Vukoviciu

Newspix / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković (L) i Carlitos (P)
Newspix / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković (L) i Carlitos (P)

- Kiedy trener Vuković mnie nie wystawiał, wiele osób zastanawiało się dlaczego nie gram. Ja do tej pory nie znam odpowiedzi na to pytanie - mówi Carlitos, który z Legii Warszawa przeniósł się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Transfer Carlitosa z Legii Warszawa do Al Wahda Abu Zabi został sfinalizowany na początku września. Stołeczny klub otrzyma za Hiszpana niecałe 2 mln euro, ale zarobkiem podzieli się z Wisłą Kraków.

- Tych dobrych wspomnień miałem naprawdę dużo, ciężko byłoby mi wybrać tylko jedno. Ale na pewno nigdy nie zapomnę momentów, gdy cały stadion skandował moje nazwisko, doceniając poświęcenie i pracę dla klubu i dla nich - mówi piłkarz w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z "Super Expressu".

Calitos podkreśla, że miał serdeczne relacje z trenerem Aleksandarem Vukoviciem, ale do dzisiaj nie zna odpowiedzi, dlaczego Serb w meczach Ligi Europy stawiał na Sandro Kulenovicia, a nie na niego.

ZOBACZ WIDEO Serie A. SPAL - Parma: Reca i Cionek zagrali w wygranym meczu! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Nigdy ani nie zaatakowałem w żaden sposób, ani nie krytykowałem trenera. Nigdy. Kiedy mnie nie wystawiał, wiele osób zastanawiało się dlaczego nie gram. Ja do tej pory nie znam odpowiedzi na to pytanie. No ale trudno. Takie rzeczy się w piłce zdarzają. Życie toczy się dalej. Jest w Hiszpanii takie powiedzenie: nie wie ten, co ma, dopóki tego nie straci - przyznaje.

- Z wszystkimi w Legii mam dobre relacje, mam ten klub w sercu. Jestem fanem Legii Warszawa. Na zawsze - dodaje.

Hiszpański napastnik już w 2. kolejce ligi w Zjednoczonych Emiratach Arabaskich pokazał się z dobrej strony kibicom Al Wahda Abu Zabi. Były napastnik Legii doprowadził do wyrównania 1:1 w domowym meczu z Al Jazira Club. Carlitos w 20. minucie przyjął piłkę w polu karnym, minął rywala i uderzył z 15 metrów w długi róg bramki. Golkiper gości nawet się nie ruszył.

Zobacz także: La Liga. Messi bierze w obronę Dembele. "On nie umie mówić po hiszpańsku"

Zobacz także: Transfery. Media: Napoli chce sprzedać Arkadiusza Milika!

Komentarze (2)
faktowesporty
8.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ciekawe czy Wisłę też masz w sercu na zawsze... 
avatar
hack
8.10.2019
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Przecież odpowiedź jest bardzo prosta, Vuko promował, czy to z własnej woli, czy z nakazu prezesa, drewnianego napastnika. Poświęcili dzięki temu grę w LE.