Hans-Joachim Watzke w swojej najnowszej autobiografii wyjawił, że po finale Ligi Mistrzów 2018 (Real Madryt - Liverpool, wynik 3:1) chciał, żeby Juergen Klopp wrócił do Borussii Dortmund. Niemiecki szkoleniowiec, zanim objął The Reds w październiku 2015 r., przez siedem lat pracował z drużyną BVB, z którą m.in. dwa razy zdobył mistrzostwo Bundesligi.
Klopp odebrał telefon od prezesa Borussii w samolocie. "Usłyszałem: 'Jurgen, musisz wrócić'. Zaśmiałem się. Myślałem, że żartuje. Odpowiedziałem: 'Jesteś głupi, piłeś coś? Jak wpadłeś na ten pomysł? Ja mam jeszcze kilka lat pracy w Liverpoolu" - czytamy w książce pt. "Real Love - A life with Borussia Dortmund" ("Prawdziwa miłość - Życie z Borussią Dortmund".
Watzke wiedział, że jego pomysł jest szalony, ale dzisiaj nie żałuje swojej decyzji. "Byłem przekonany, że Juergen powie 'nie'. Gdybym jednak nie spróbował tego w tamtym momencie, do końca życia bym sobie tego nie wybaczył" - przyznał prezes BVB.
ZOBACZ: Liga Mistrzów. Stanowcza reakcja Juergena Kloppa. "W takiej sytuacji opuściłbym klub" >>
Klopp, człowiek roku 2012 w niemieckiej piłce nożnej, z Liverpoolem wygrał Ligę Mistrzów 2019 (pokonał w finale Tottenham Hotspur, wynik 2:0). Niemiec w ubiegłym sezonie doprowadził też The Reds do wicemistrzostwa Premier League.
ZOBACZ: Josep Guardiola: Juergen Klopp jest najlepszym trenerem na świecie >>
ZOBACZ WIDEO: El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Smutny obraz polskiej kadry. "Konferencja pokazała, że nie ma żadnej chemii"