Wygrywając w Warszawie z Macedończykami 2:0 Biało-Czerwoni już na dwie kolejki przed końcem eliminacji zapewnili sobie awans do finałów przyszłorocznych mistrzostw Europy. Rywale długo skutecznie się bronili, ale w końcówce spotkania Polacy dopięli swego i zwyciężyli po golach dwóch rezerwowych, Przemysława Frankowskiego i Arkadiusza Milika.
- Byłby szalony niedosyt, gdybyśmy nie wygrali ponieważ byliśmy drużyną lepszą i absolutnie zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Nie zapominajmy, że graliśmy z rywalem średniej europejskiej klasy. Postawił trudne warunki, długo się bronił, ale taka jest piłka, że czasami wygrywa się mecze w drugiej połowie - skomentował obraz gry Boniek w rozmowie z TVP Sport.
Indywidualnie prezes PZPN pochwalił Jacka Góralskiego, który jego zdaniem "był fantastyczny", ale zaraz potem podkreślił, że cała drużyna zagrała dobrze. - Widać było, że to jest zespół. Jeden walczył za drugiego. Fajnie to wyglądało - mówił.
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Bayern - Hoffenheim: niespodzianka w Monachium! Gol Lewandowskiego nie pomógł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czytaj także:
Eliminacje Euro 2020: Polacy z awansem. Zobacz tabelę grupy G
Eliminacje Euro 2020. Jerzy Brzęczek: Jestem dumny i szczęśliwy
80-krotny reprezentant Polski skierował też wiele ciepłych słów pod adresem kibiców drużyny narodowej. - Atmosfera na trybunach była fantastyczna. Niektórzy krytykują tych kibiców, ja nigdy bym ich nie krytykował. Oni żyją meczem, reagują na to co dzieje się w spotkaniu. Zachowują się tak jak piłkarscy fani powinni się zachowywać - podkreślił.
Boniek pochwalił się, że od kiedy ma wpływ na reprezentację jako prezes związku, Biało-Czerwoni rozegrali na Stadionie Narodowym 14 spotkań o punkty, z których wygrała 13 i jedno zremisowała. - Trzeci raz z rzędu jedziemy na mistrzostwa świata lub Europy. Brawa dla chłopaków ten awans ich zbuduje, pozwoli im jeszcze bardziej uwierzyć w siebie - stwierdził.
Polacy już zakwalifikowali się na Euro 2020, ale w eliminacjach wciąż mają do rozegrania dwa mecze - z Izraelem na wyjeździe i ze Słowenią u siebie. - Fajnie będzie w meczach kadry nie mieć żołądka przyklejonego do pleców, nie martwić się o to, czy zdobędziemy punkty czy nie. Jestem tym szalenie usatysfakcjonowany - przyznał Boniek.