W Kijowie wyszły na boisko drużyny niepokonane w eliminacjach Euro 2020. Ukraina przystąpiła do pojedynku z najlepszym zespołem na kontynencie po pięciu zwycięstwach z rzędu, a Portugalia po trzech. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego nie znalazła pogromcy od zeszłorocznych mistrzostw świata. Z kolei podopieczni Andrija Szewczenki ostatnio nie zdobyli kompletu punktów w marcu w Lizbonie, gdzie zremisowali bezbramkowo.
Ukraina potrzebowała minimum kolejnego remisu, żeby zapewnić sobie zwycięstwo w grupie B. Nie miała jednak zamiaru grać na zero do zera. Gospodarze poszukali swojej szansy na gola, a ta zrodziła się już w 6. minucie. Po stałym fragmencie. Serhij Kriwcow dopadł do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego, przeskoczył Cristiano Ronaldo i główkował w lustro bramki. Rui Patricio co prawda interweniował, ale nieszczęśliwie, ponieważ skierował futbolówkę pod nogi Romana Jaremczuka. Napastnik wykonał dobitkę i było 1:0.
Czytaj także: Serbia wygrała rzutem na taśmę z Paragwajem
Jaremczuk miał też udział przy drugim golu Ukrainy. Była 27. minuta, a kompletnie zdezorientowani Portugalczycy otworzyli drogę do swojej bramki. Skorzystał Andrij Jarmolenko, który przyczaił się między obrońcami i przymierzył z dogodnej pozycji na 2:0. Podawał Witalij Mykołenko.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Chłodna głowa Szymańskiego. "Nie chcę żebyście mówili, że już wywalczyłem miejsce w składzie reprezentacji"
Portugalia była w tarapatach. Fernando Santos pokazał wyborem składu, że docenia moc lidera. Zrezygnował z młodego Joao Felixa i w ofensywnym trio ustawił Goncalo Guedesa obok Ronaldo. Do drugiej linii trafił Joao Mario, który nie zapomina o obowiązkach w obronie nawet kosztem fajerwerków w ofensywie. Selekcjoner gości musiał jednak zmienić koncepcję, już w pierwszej połowie kazał rozgrzewać się Felixowi i wprowadził go w przerwie.
Lepsza gra Portugalii w drugiej części poskutkowała golem Cristiano Ronaldo. Do siatki przeciwnika trafił po raz 700. w oficjalnych meczach. W 72. minucie piłkarz Juventusu wykorzystał rzut karny. Ze stoickim spokojem zmylił Andrija Piatowa i skierował piłkę w odsłonięty narożnik bramki. Jedenastka została podyktowana za zagranie ręką Tarasa Stepanenki, który na dodatek dostał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.
Ukraina broniła w dziesięciu przez ponad 20 minut. Publiczność poderwała się z miejsc i głośno dodała otuchy ekipie Szewczenki. Gospodarze wykrzesali z siebie resztki energii i utrzymali prowadzenie 2:1 do końca. Sprzyjała im też piłkarska fortuna. W samym doliczonym czasie Ukrainę uratowała cudowna Andrija Piatowa, a także poprzeczka po strzale Danilo. Portugalia była lepsza w statystyce strzałów 23:5, wcale nie zagrała katastrofalnego spotkania, mimo to zeszła z boiska pokonana.
W tej sytuacji Portugalia ma siedem punktów straty do Ukrainy i nie wyprzedzi jej przed końcem eliminacji. Jednocześnie wicelider grupy ma "oczko" zaliczki nad Serbią. Sytuacja mistrza Europy nie jest komfortowa, ale trudno też mówić o wielkim problemie. Jest na miejscu premiowanym awansem, a w perspektywie ma mecze z Litwą u siebie i z Luksemburgiem na wyjeździe. Trudno się potknąć w takich starciach. Jeżeli tak się nie stanie, Portugalia dołączy do naszych wschodnich sąsiadów w obsadzie turnieju.
Czytaj także: Ambitni Argentyńczycy dopadli Niemców
Ukraina - Portugalia 2:1 (2:0)
1:0 - Roman Jaremczuk 6'
2:0 - Andrij Jarmolenko 27'
2:1 - Cristiano Ronaldo (k.) 72'
Składy:
Ukraina: Andrij Piatow - Ołeksandr Karawajew, Serhij Kriwcow, Mykola Matwijenko, Witalij Mykołenko (90' Igor Plastun) - Taras Stepanenko - Andrij Jarmolenko, Ołeksandr Zinczenko, Rusłan Malinowski, Marlos (63' Jewhen Konoplianka) - Roman Jaremczuk (73' Wiktor Kowałenko).
Portugalia: Rui Patricio - Nelson Semedo, Pepe, Ruben Dias, Raphael Guerreiro - Joao Moutinho (56' Bruno Fernandes), Joao Mario (68' Bruma), Danilo - Cristiano Ronaldo, Bernardo Silva, Goncalo Guedes (46' Joao Felix).
Żółte kartki: Stepanenko, Jarmolenko, Zinczenko, Kowałenko (Ukraina) oraz Pepe, Dias (Portugalia).
Czerwona kartka: Taras Stepanenko (Ukraina) /72' - za drugą żółtą/.
Sędzia: Anthony Taylor (Anglia).
***
Litwa - Serbia 1:2 (0:0)
0:1 - Aleksandar Mitrović 49'
0:2 - Aleksandar Mitrović 53'
1:2 - Donatas Kazlauskas 73'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Ukraina | 8 | 6 | 2 | 0 | 17:4 | 20 |
2 | Portugalia | 8 | 5 | 2 | 1 | 22:6 | 17 |
3 | Serbia | 8 | 4 | 2 | 2 | 17:17 | 14 |
4 | Luksemburg | 8 | 1 | 1 | 6 | 7:16 | 4 |
5 | Litwa | 8 | 0 | 1 | 7 | 5:25 | 1 |