[tag=36067]
Dries Mertens[/tag] oraz Jose Callejon od lat stanowią o sile Napoli. I właśnie w tym przysłowiowy "pies pogrzebany". Obaj bowiem mają już 32 lata, a ich kontrakty wygasają wraz z końcem kolejnego sezonu, gdy w ich metrykach widnieć już będzie liczba 33.
Czytaj także: Bundesliga. Jak pobić 40-bramkowy rekord Gerda Muellera? Tylko Robert Lewandowski jest w stanie tego dokonać
W związku z powyższym, właściciel klubu - Aurelio De Laurentiis obawia się, że nie będzie w stanie rywalizować z ewentualną ofertą dla piłkarzy z Chin. Sam bowiem nie zamierza przepłacać wiekowych już zawodników.
Czytaj także: La Liga. El Clasico przełożone. Duże zamieszanie z nową datą meczu
- Każdy gracz ma określoną wartość, zależną od tego gdzie gra, jak gra, ile ma lat i co robi - powiedział De Lauretniis w rozmowie ze Sky Sport Italia. - Jeśli chcą się sprzedać do Chin, dać się przepłacić za g**niane życie przez dwa lub trzy lata, to ich problem. Nie mogę uznać Chin za konkurencyjne. Chiny są daleko w tyle. Jeśli oni uznają, że są blisko - to ich problem - dodał.
De Laurentiis wydaje się być pogodzony z losem, że może nie mieć wpływu na decyzję Mertensa oraz Callejona. - W życiu musisz wybrać, czy chcesz być szczęśliwy i znaleźć pracę, którą lubisz, czy pracować tylko dla pieniędzy. Dla mnie pieniądze są tylko środkiem, a nie celem. Jeśli są celem dla nich, to powinni jechać do Chin - powiedział Włoch.
ZOBACZ WIDEO: Dużo pracy przed Jerzym Brzęczkiem. "Budowanie relacji jest szalenie ważne"