W obecnym sezonie Javi Martinez nie ma powodów do radości. Hiszpan został odstawiony na boczny tor przez trenera Bayernu Monachium Niko Kovaca i jeszcze ani razu nie pojawił się w podstawowym składzie Bawarczyków.
Hiszpan jest podłamany swoją sytuacją. Według niemieckiej prasy 31-latek będzie chciał odejść z Bayernu już zimą, jeśli w najbliższych tygodniach nie otrzyma poważnej szansy od chorwackiego szkoleniowca (więcej TUTAJ).
Jednak zupełnie inne plany ma klub z Allianz Arena.
ZOBACZ WIDEO: Dostawca murawy na PGE Narodowy zrugał Kamila Glika. "To oburzające"
Serwis "T-Z" przekonuje, że Bayern nie zamierza sprzedawać Javiego Martineza. Już latem piłkarza chciało ponownie u siebie Athletic Bilbao, które było gotowe zapłacić za niego 20 milionów euro.
Oferta została jednak odrzucona. Teraz Karl-Heinz Rummenigge także nie chce słyszeć o odejściu Martineza, który ma być bardzo ceniony w klubie ze względu na swoją wszechstronność. Hiszpan może grać i w środku pomocy, i jako środkowy obrońca.
Załamany Javi Martinez. Emocjonalne zdjęcie piłkarza Bayernu. Czytaj więcej--->>>
Ponadto zawodnik ma być potrzebny, ze względu na rywalizację Bayernu na trzech frontach.
Martinez trafił do Bayernu w 2012 roku właśnie ze wspomnianego Athletic Bilbao za 42 miliony euro, co przez sześć lat było największym transferem w historii klubu.