Informowaliśmy - w relacjach z czwartkowych meczów Ligi Europy (więcej informacji TUTAJ) o zamieszaniu z meczu AS Roma z Borussia M'gladbach. W doliczonym czasie Lars Stindl doprowadził do remisu 1:1, po niesłusznie podyktowanym rzucie karnym.
Włosi mocno protestowali i - jak pokazały powtórki - mieli rację. Gwizdek oznaczający "jedenastkę" w 95. min był błędny, bo piłka trafiła Chrisa Smallinga w twarz. Sędzia William Collum uznał jednak, że doszło do zagrania ręką i stąd decyzja o karnym.
- Trudno zaakceptować taką decyzję. Wszyscy piłkarze byli zdruzgotani. Mierzyliśmy się z liderem Bundesligi i zasłużyliśmy na trzy punkty - powiedział Paulo Fonseca, trener Romy. - Taki błąd nie może się zdarzyć, to zmieni całą tabelę - dodał Edin Dzeko, napastnik Romy.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Lazio - Atalanta: genialny mecz w Rzymie! Nokaut i wielki powrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Włoscy piłkarz podkreślali, że byli źli na sędziego. - Był taki pewny swojej decyzji, ale ja z kolei byłem przekonany, że Chris dostał piłką w twarz. Miał nawet odbity ślad piłki, jednak arbiter mimo powtórek dalej upierał się przy karnym - ocenił Dzeko.
Po meczu działacze Romy rozmawiali z sędziami. Ci przyznali, że decyzja o karnym była błędna. - Szanujemy to i dziękujemy im za szczerość. Teraz skupiamy się na następnym meczu - napisano na koncie Romy na Twitterze.
W grupie J Ligi Europy Roma zachowała pierwsze miejsce (5 pkt), Borussia jest czwarta z 2 pkt.
Disbelief that this decision went against us...
— Chris Smalling (@ChrisSmalling) October 24, 2019
We deserved the 3 points, so disappointed... https://t.co/8MDLyhu4HX
CZYTAJ TAKŻE Liga Europy. Wyniki czwartkowych meczów
CZYTAJ TAKŻE Liga Europy. Partizan - Manchester United. Paul Scholes krytykuje drużynę Solskjera