La Liga. Jasna deklaracja Zidane'a odnośnie Bale'a. Nie ma mowy o odejściu

Getty Images / Ahmad Mora/NurPhoto / Na zdjęciu: Zinedine Zidane
Getty Images / Ahmad Mora/NurPhoto / Na zdjęciu: Zinedine Zidane

Nie ma w tej chwili drugiego tak chętnie wypychanego przez media piłkarza Realu jak Gareth Bale. Zinedine Zidane otwarcie zakomunikował jednak, że chce, aby Walijczyk pozostał w Madrycie.

- Chcę aby Gareth został z nami do końca sezonu - powiedział Zinedine Zidane podczas konferencji prasowej poprzedzającej mecz Ligi Mistrzów z Galatasaray.

- Ludzie wciąż mówią, że chce aby odszedł w styczniu. To nonsens - wyraźnie podkreślił francuski szkoleniowiec.

Czytaj także: Liga Mistrzów. Dobra informacja dla Realu Madryt. Galatasaray będzie musiało sobie radzić bez Falcao

Saga związana z Garethem Bale'em ciągnie się w zasadzie od letniego okienka transferowego, w którym to "Zizou" otwarcie mówił o swojej niechęci do Walijczyka, a nawet publicznie twierdził, że lepiej dla niego, gdyby odszedł. Jak widać jednak, wraz z upływem czasu panowie zdołali znaleźć wspólny język.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"

- Mamy dobre relacje. Naprawdę kocham wszystkich moich piłkarzy - zapewnił Zidane. - Nic się nie działo z Bale'em. Nawet latem, kiedy szykował się do odejścia.

- Nasi fani muszą myśleć pozytywnie, jako że sam zawodnik chce być z nami. Powrócił do nas i chce wrócić do zdrowia, ale po prostu jeszcze nie jest w pełni sił - powiedział Zidane.

Czytaj także: Liga Mistrzów: Chelsea - Ajax Amsterdam. Mason Mount: Możemy być faworytami każdych rozgrywek

Walijczyk aktualnie zmaga się bowiem z urazem łydki. Z tego też powodu sporym zaskoczeniem dla kibiców był fakt, że mimo to piłkarz otrzymał powołanie do kadry narodowej. Zidane broni jednak decyzji Ryana Giggsa.

- Chcemy, by gracz czuł się komfortowo, ale aktualnie nie jest gotowy do normalnej gry. Walia ma jednak prawo go powołać. Piłkarz chce być w formie, nie ma co do tego wątpliwości. Zobaczymy jak będzie wyglądać w tym tygodniu, ale w tym momencie nie jest jeszcze gotowy.

Komentarze (0)