Liga Mistrzów. Bayer - Atletico. Pierwsze punkty Niemców

Bayer Leverkusen zdobył pierwsze punkty w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Niemiecka drużyna 2:1 pokonał Atletico Madryt. Szanse na wyjście z grupy gospodarze mają jednak niewielkie.

Michał Piegza
Michał Piegza
Renan Lodi (z lewej) oraz Mitchell Weiser (z prawej) PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Renan Lodi (z lewej) oraz Mitchell Weiser (z prawej)
Na półmetku rywalizacji w fazie grupowej Ligi Mistrzów Bayer Leverkusen nie miał nawet punktu. Niemiecka drużyna tylko pokonując faworyzowane Atletico zachowywała niewielkie szanse na awans do fazy pucharowej.

Gospodarze nie mieli wiele do stracenia i od początku szukali swoich szans. W 22. minucie groźnie uderzał Kevin Volland, Jan Oblak zachował czujność i obronił.

Goście atakowali sporadycznie i nie potrafili poważniej zagrozić Bayerowi. To piłkarze z Leverkusen powinni zdobyć gola w 39. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Felipe główkował przed własną bramką i... trafił w poprzeczkę. Sporo szczęścia w tej sytuacji mieli goście.

Zobacz wideo: "Lewy" - mistrz rzutów karnych

Nie miał go dwie minuty później Thomas Partey. Kolejne dogranie z rzutu rożnego, pod bramką gości powstało zamieszanie, wybijana piłka odbiła się od głowy gracza Atletico i przy słupku wpadła do bramki Hiszpanów.

Czytaj także: Liga Mistrzów. Chelsea - Ajax. Tadić wściekły na sędziego. "Ukradł nam wszystko"

W 2. połowie do ataku zamierzali ruszyć niemrawi do tej pory goście. Bayer jednak szybko skontrował przyjezdnych. W 55. minucie dogrania w pole karne Atletico nie potrafili wybić obrońcy. Piłka trafiła do Vollanda, a ten uderzył tuż przy słupku. Oblak nie był w stanie sięgnąć futbolówki.

Zawodnicy Atletico po stracie drugiej bramki starali się złapać kontakt z rywalem. Goście atakowali, gospodarze szans szukali w kontrach. Piłkarze z Madrytu nie potrafili jednak poważniej zagrozić Lukasowi Hradecky'emu. Kwadrans przed końcem wydawało się, że czekać nas będzie emocjonująca końcówka. Jednak ostatecznie trafienia z bliska do siatki Alvaro Moraty arbiter nie uznał, dopatrując się spalonego.

Bayer pewnie rozbijał ataki zawodników Atletico. Goście w końcówce mieli ułatwione zadanie. W 84. minucie z boiska za ostry faul został wyrzucony Nadiem Amiri. Pomimo liczebnej przewagi graczom z Madrytu nie udało się zmienić swojej sytuacji.

Atletico kontakt bramkowy złapało dopiero w doliczonym czasie. W 94. minucie do siatki Bayeru trafił Morata. Chwilę później mógł być remis. Napastnik jednak w sytuacji sam na sam trafił bramkarza w nogę. Na więcej Hiszpanom zabrakło czasu.

Czytaj także: Liga Mistrzów. FC Barcelona - Slavia Praga. Bohater gości rozczarowany zachowaniem gwiazd

Bayer 04 Leverkusen - Atletico Madryt 2:1 (0:0)
1:0 - Partey 40'
2:0 - Volland 55'
2:1 - Morata 90+4'

Składy:

Bayer 04 Leverkusen: Hradecky - Weiser, Tah, Bender, Wendell (81' Retsos) - Bellarabi, Aranguiz (64' Baumgartlinger), Demirbay, Amiri - Volland, Havertz (88' Dragović).

Atletico Madryt: Oblak - Arias, Felipe, Hermoso, Lodi (52' Lemar) – Correa (70' Herrera), Partey, Koke, Saul Niguez - Morata, Diego Costa (61' Vitolo).

Żółte kartki: Weiser, Bellarabi, Tah (Bayer) oraz Morata, Oblak (Atletico).

Czerwona kartka: Amiri (Bayer) /za faul, 84'/.

Sędzia: Damir Skomina (Słowenia).

Ateltico Madryt awansuje co najmniej do ćwierćfinału Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×