Ok. 130 pseudokibiców wzięło udział w ustawce, która miała miejsce latem w Kędzierzynie-Koźlu. Zwolennicy Odry Opole bili się z fanatycznymi sympatykami Chemika oraz wspierającymi ich kibolami Rakowa Częstochowa. Po interwencji policji, uczestnicy ustawki zaczęli uciekać.
Jednym z pojazdów uciekało trzech mężczyzn. Samochód, którym kierował 21-letni mieszkaniec Opola, w czasie ucieczki wielokrotnie złamał przepisy drogowe, m.in. jechał przez miasto z prędkością ok. 100 km/h, próbował zepchnąć z drogi radiowóz i uszkodził dwa auta policyjne (więcej TUTAJ).
Jak dowiedział się portal wyborcza.pl, wkrótce w Kędzierzynie-Koźlu rozpocznie się proces 21-latka. "Prokuratura przedstawiła mu kilka zarzutów, między innymi sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, niezastosowanie się do polecenia zatrzymania czy czynnej napaści na funkcjonariuszy" - czytamy w serwisie.
ZOBACZ: Policja udaremniła ustawkę między kibolami. Wylegitymowano ponad 60 osób >>
Podejrzany nie przyznaje się tylko do ostatniego z zarzucanych mu przestępstw (czynnej napaści na funkcjonariuszy). Pseudokibicowi z Opola za popełnione czyny grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ WIDEO: "Druga Połowa". Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. "Byłoby miło, gdyby prezes Midak przeprosił za swój wpis"