Ustawka kiboli pod Zieloną Górą. "To była dzicz"

W sobotę, na drodze między Zieloną Górą a Nowogrodem Bobrzańskim, doszło do bójki kiboli. - To była dzicz - relacjonuje świadek. Jedna osoba trafiła do szpitala.

Dawid Borek
Dawid Borek
race odpalone przez kibiców East News / AP / Na zdjęciu: race odpalone przez kibiców
Jak relacjonuje serwis poscigi.pl, w ustawce wzięło udział 30-40 osób. Około godziny 15:00 kibole zablokowali drogę i rozpoczęli bijatykę. - To była dzicz - opisuje jeden ze świadków zdarzenia.

Zamaskowane osoby okładały się pięściami, pewna grupa kopała leżącego na ziemi mężczyznę. "Część skakała po samochodach. Inni upadali na maski samochodów po potężnych ciosach" - czytamy na poscigi.pl.

Na miejsce została wezwana zielonogórska policja. - Bardzo szybko dojechało sześć radiowozów - tłumaczy nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

Uczestnicy ustawki rozbiegli się. Jeden ze świadków zgłosił uszkodzenie samochodu.

Do zielonogórskiego szpitala został przewieziony jeden pobity mężczyzna. Jak dowiedział się serwis poscigi.pl, tłumaczy on, że spadł z drzewa.

Czytaj także:
Łukasz Zwoliński znów z golem! Polak walczy o koronę króla strzelców w Chorwacji
Lotto Ekstraklasa. Lechia - Piast. Jakub Czerwiński: Pomogliśmy szczęściu heroiczną obroną

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Cudowny sezon Piątka. "Milan bardzo szybko uzależnił się od naszego napastnika"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×