Premier League. Liverpool - Manchester City. Mistrz poległ na boisku lidera. "Ślepy" VAR pomógł gospodarzom

Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Virgil van Dijk (z lewej) i Sadio Mane (z prawej)
Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Virgil van Dijk (z lewej) i Sadio Mane (z prawej)

Liverpool nie do zatrzymania. Lider Premier League pokonał na własnym stadionie mistrza Anglii Manchester City 3:1 i nad niedzielnym rywalem ma już 9 punktów przewagi. Spotkanie rozpoczęło się od ogromnej kontrowersji.

Przed meczem głównych faworytów do mistrzostwa Anglii Liverpool nad obrońcami tytułu miał sześć punktów przewagi. Nie dziwiło w takiej sytuacji, że od początku do ataku ruszyli zawodnicy Manchesteru City.

W pierwszych minutach tempo gry było wręcz zabójcze. Do ważnego zdarzenia doszło w 6. minucie. Po dośrodkowaniu piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Trent Alexander-Arnold. Obrońca powiększył powierzchnię ciała, ale arbiter nakazał grać dalej. Gospodarze wyprowadzili kontrę. Futbolówkę z pola karnego City wybił defensor gości. Futbolówka trafiła pod nogi Fabinho, który mocno uderzył z ok. 22 metrów tuż przy słupku.

Radość fanów the Reds mieszała się z troską o to czy gol zostanie uznany. Trwała analiza w wozie VAR. Uznano jednak, że karny gościom się nie należał i w takiej sytuacji trafienie dla lidera zostało zaliczone.

ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel i jego "Brudna robota". "Powiedziałem im, że tego nie zrobię"

Wściekli gracze Manchesteru City atakowali i nadziali się na kolejną kontrę Liverpoolu. W 13. minucie Andrew Robertson dośrodkował z lewej strony, a nadbiegający Mohamed Salah uderzeniem głową pokonał Claudio Bravo.

Po takim początku mało kto byłby w stanie się podnieść. Gracze City jednak wierzyli w to, że są mogą odmienić losy gry. Jeszcze przy stanie 1:0 z kilku metrów do siatki z bliska nie trafił Raheem Sterling. Z kolei w 25. minucie mocny strzał Sergio Aguero odbił Alisson. Pecha miał Angelino, którego uderzenie otarło się o obrońcę. Piłka ostatecznie trafiła w zewnętrzną część słupka.

Chwilę przed przerwą na 3:0 mógł trafić Salah. Strzał Egipcjanina sprzed pola karnego efektownie obronił Bravo.

Czytaj także: Premier League. Derby Londynu dla Chelsea. Szósta ligowa wygrana z rzędu

Druga połowa rozpoczęła się od kolejnego ciosu zadanego przez Liverpool. Po w miarę spokojnych pierwszych minutach w 51. po prawej stronie boiska obrońcom urwał się Robertson. Do dośrodkowania nie wyszedł Bravo, a nadbiegający w okolice dalszego słupka Sadio Mane głową wbił piłkę do siatki.

Prowadząc trzema golami gospodarze spokojnie rozgrywali swoje akcje. Piłkarze City szarpali się niczym ryba w sieci. Okazję na gola goście stworzyli sobie w 53. minucie. Sterling znalazł sobie miejsce do oddania strzału, ostatecznie został zablokowany.

W po godzinie gry w polu karnym gospodarzy było coraz bardziej niebezpiecznie. Mistrzom Anglii brakowało niewiele, aby trafić do siatki. W 68. minucie z lewej strony płasko zagrywał Kevin De Bruyne, Aguero zabrakło centymetrów, aby wbić piłkę do siatki.

Liverpoolowi w miarę szybko udało się jednak uspokoić przeciwnika i to wybrańcy Juergena Kloppa kontrolowali ponownie przebieg gry. Ich spokój zaburzył w 78. minucie Bernardo Silva. Piłka odbiła się od obrońcy i spadła pod nogi Portugalczyka, a ten płaskim strzałem przy słupku pokonał Alissona. Chwilę później na 3:2 mógł trafić Gabriel Jesus, jednak nie zdołał odwrócić się w kierunku bramki.

Zawodnicy City rzucili się do ataku, Liverpool cofnął się niemal we własne pole karne. Mistrzom Anglii nie udało się zmniejszyć rozmiarów porażki, a tym bardziej doprowadzić do wyrównania.

Dzięki trzem punktom Liverpool nad mistrzem Anglii ma już dziewięć "oczek" przewagi.

Czytaj także: Premier League: pierwsza wygrana Watfordu

Liverpool FC - Manchester City 3:1 (2:0)
1:0 - Fabinho 6'
2:0 - Mohamed Salah 13'
3:0 - Sadio Mane 51'
3:1 - Bernardo Silva 78'

Składy:

Liverpool FC: Alisson - Trent Alexander-Arnold, Dejan Lovren, Virgil van Dijk, Andrew Robertson - Jordan Henderson (61' James Milner), Fabinho, Georginio Wijnaldum - Mohamed Salah (87' Joe Gomez), Roberto Firmino (79' Alex Oxlade-Chamberlain), Sadio Mane.

Manchester City: Claudio Bravo - Kyle Walker, John Stones, Fernandinho, Angelino - Kevin De Bruyne, Rodri, Ilkay Gundogan - Bernardo Silva, Sergio Aguero (71' Gabriel Jesus), Raheem Sterling.

Żółta kartka: Rodri (City).

Sędzia: Michael Oliver.

[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (9)
avatar
Piotrek Pl
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Po co w Anglii jest VAR? Najpierw największy wałek w LM gdzie Chelsea okradla Ajax a teraz Liverpool Man City. Do takich zagrań var nie jest potrzebny ślepy by to zobaczył. Mam nadzieje ze oba Czytaj całość
avatar
gustdelf
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Acha czyli ręką Silvy była naturalnie ułożona i nabita a ręką Arnolda nie naturalnie i celowa? Radzę się udać do okulisty, przepis o kazdorazowym gwizdaniu ręki przy ataku jak najbardziej słusz Czytaj całość
Marcins
10.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Po w miarę spokojnych pierwszych minutach w 51. po prawej stronie boiska obrońcom urwał się Robertson. Do dośrodkowania nie wyszedł Bravo, a nadbiegający w okolice dalszego słupka Sadio Mane g Czytaj całość
avatar
habba babba
10.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
czemu autor tych wypocin nie napisze ze przed "reka" Trenta Alexandra-Arnolda pilka zagrana reka byla przez Bernardo Silve ? Karny City sie wiec nie nalezal. A ze nie bylo to przwinienie na cz Czytaj całość
chris13
10.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A ja ogladałęm na Sky Sport i co powiedzieli że, sędzia i tak się wytłumaczy bo takie są teraz przepisy. Dla mnie lepiej bo byłem za Liverpoolem! Przedstawienie ile wydał Guardiola na trasfery Czytaj całość