W trakcie wtorkowego meczu na PGE Narodowym w Warszawie Jacek Góralski nabawił się urazu prawego stawu skokowego. Pomocnik wytrzymał na boisku 90 minut, ale przez około dwa tygodnie będzie pauzował - czytamy w raporcie medycznym na portalu laczynaspilka.pl.
Biorąc pod uwagę informację o kontuzji, występ Jacka Góralskiego we wtorkowy wieczór zasłużył na słowa uznania. Przypomnijmy, że 27-latek wykorzystał podanie od Kamila Grosickiego i zdobył bramkę na 3:2 dla reprezentacji Polski, która ustaliła wynik starcia ze Słowenią.
Czytaj także: najlepszy występ w historii reprezentacji Polski w eliminacjach
Na portalu laczynaspilka.pl opublikowano także najnowsze informacje zdrowotne dotyczące Kamila Glika i Bartosza Bereszyńskiego. Pierwszy z wymienionych na początku meczu zderzył się z Janem Oblakiem, na chwilę stracił nawet przytomność, i musiał opuścić boisko. Ostatecznie Glik doznał złamania kości nosowej. Jeszcze we wtorek obrońca przeszedł zabieg, ale w najbliższych spotkaniach będzie mógł grać. Warunek jest jeden - wystąpi ze specjalną maską na twarzy.
ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. "Pastwisko". Tak wyglądała murawa na PGE Narodowym. Piłkarze rozmawiali o niej z premierem
Z kolei Bereszyński opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczem ze Słowenią z powodu uszkodzenia łąkotki. Jeszcze w środę obrońca miał przejść zabieg w klinice ENEL-SPORT. - Powrót Bereszyńskiego do pełnego treningu planowany jest za około pięć tygodni - powiedział lekarz kadry Jacek Jaroszewski, cytowany przez laczynaspilka.pl.
Jeszcze przed wtorkowym meczem ze Słowenią, Polacy byli pewni awansu na Euro 2020 z pierwszego miejsca w grupie G. Podopieczni Jerzego Brzęczka zakończyli jednak kwalifikacje zwycięstwem, triumfując na PGE Narodowym ze Słowenią 3:2. Bramki dla gospodarzy strzelili kolejno Sebastian Szymański, Robert Lewandowski i Jacek Góralski (relacja z meczu TUTAJ).